Porządek na rynku owoców

2019-06-03

Na stronie internetowej Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi pod koniec kwietnia został zamieszczony projekt umowy kontraktacyjnej wraz z przedziałami cenowymi owoców na sezon 2019, które zostały zweryfikowane przez ekspertów z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej – PIB.

„W dyskusji nad wzmacnianiem pozycji producentów rolnych w łańcuchu dostaw żywności, bardzo często podnoszone jest zagadnienie ceny, jako elementu istotnie wpływającego na kształt stosunków umownych. Rolnicy, jako najsłabsze ogniwo łańcucha żywnościowego, mają ograniczony wpływ na poziom uzyskiwanych przez nich cen za wyprodukowane produkty rolne. Odnosi się to w szczególności do produktów świeżych, szybko psujących się, np. owoców miękkich. Siłą przetargową dysponują podmioty silne ekonomicznie – przetwórstwo i handel” – czytamy w komunikacie resortu rolnictwa.

Ceny referencyjne

Dlatego ministerstwo zaproponowało następujące przedziały cen skupu na sezon 2019: jabłka – 0,30 do 0,60 zł/kg; porzeczka do mrożenia – 1,50 do 3 zł/kg; porzeczka na koncentrat – 1,25 do 2,50 zł/kg; aronia na koncentrat – 1 do 2 zł/kg; wiśnia do mrożenia – 1,50 do 3 zł/kg; wiśnia na koncentrat – 1 do 2 zł/kg; truskawka do mrożenia – 3 do 6 zł/kg; truskawka na koncentrat – 2 do 4 zł/kg; malina do mrożenia – 4 do 8 zł/kg; malina na koncentrat – 3,50 do 7 zł/kg.

Zdaniem ministra Ardanowskiego, ceny rekomendowane zostały wyznaczone w oparciu o zweryfikowany poziom cen, który powinien pokrywać koszty sadownika dając mu minimalny zysk, a jednocześnie jest przyjęty na rynku i przetwórca nie może go kwestionować. – Chciałbym, żeby sadownicy chcieli z tych cen korzystać, ale żeby przetwórcy zrozumieli, że minął czas dzikiego rynku, gdzie mocniejszy chciał dobić słabszego, jak to było w przypadku skupu jabłek dla przemysłu w ubiegłym roku – mówi Ardanowski.

Resort chce też tak zmienić ustawę o zmianie ustawy o organizacji niektórych rynków rolnych oraz ustawę o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi (projekt został przekazany do dalszych prac w rządzie), żeby Urząd Kontroli Konkurencji i Konsumentów mógł kontrolować i nakładać kary finansowe na firmy skupujące owoce po cenach niższych od referencyjnych, podanych w obwieszczeniu.

Umowa kontraktacyjna

Minister rolnictwa przypomniał też, że przez wiele miesięcy sadownicy i przetwórcy rozmawiali w sprawie ustalania cen na owoce do przetwórstwa. Podkreślił, że liczył, iż obie strony dojdą do porozumienia, i ustalą, w jaki sposób kształtować umowy kontraktacyjne, które będą obowiązywały obie strony. – Strony się jednak nie dogadały – stwierdził. – W porozumieniu z sadownikami przygotowaliśmy więc wzór umowy kontraktacyjnej, która reguluje relacje handlowe między przetwórcami a sadownikami, a jej nieodłącznym elementem są ceny rekomendowane w widełkach od – do, które będą musiały być przestrzegane – zapowiedział Ardanowski.

Jak poinformował resort rolnictwa, w nowelizacji ustaw zaproponowano rozwiązania polegające m.in. na objęciu ogniw pośredniczących w dystrybucji surowców rolnych (np. punktów skupu) wymogiem zawierania umów na wybranych rynkach. Ponadto przewiduje on nałożenie kar pieniężnych na obie strony umowy za niedotrzymanie minimalnego okresu obowiązywania umowy oraz minimalnego okresu od zawarcia umowy do realizacji dostawy, w wysokości 10 proc. zapłaty za niedotrzymanie każdego z tych okresów.

Za niedotrzymanie terminu zawarcia umowy zaproponowano karę w wysokości 0,5 proc. zapłaty za produkty nabyte, za każdy dzień przekroczenia terminu, ale nie więcej niż 15 proc.

Według ministra Ardanowskiego, te rozwiązania stanowią odpowiedź na oczekiwania sadowników w zakresie wzmocnienia ich pozycji w łańcuchu żywnościowym.

Przykładem jest Döhler

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów bez zmiany w przepisach, na podstawie aktualnie obowiązujących ustaw też może skutecznie zmusić przedsiębiorców do traktowania dostawców jak partnerów. Prawie rok temu urząd wszczął postępowanie w sprawie wykorzystywania przez spółkę Döhler z siedzibą w Kozietułach Nowych przewagi kontraktowej wobec sadowników. Döhler to jeden z największych podmiotów skupujących owoce i producent koncentratu jabłkowego w Polsce. „Urząd zakwestionował zbyt długie terminy płatności w umowach z producentami owoców. Przedsiębiorca przewidywał zapłatę w ciągu 90 dni, podczas gdy polskie przepisy dopuszczają płatności w ciągu maksymalnie dwóch miesięcy. Co więcej, spółka nie realizowała nawet tak długich, wyznaczanych przez siebie terminów” – czytamy w komunikacie UOKiK.

Zastrzeżenia urzędu wzbudziły też postanowienia, które dawały przetwórcy dowolność w kształtowaniu ceny. W efekcie, rolnik nie wiedział ile pieniędzy dostanie za owoce.

W trakcie postępowania spółka Döhler dobrowolnie zobowiązała się do zmiany praktyk. Urząd nie nałożył na nią kary i uznał, że najlepsze dla interesów rolników będzie przyjęcie tego zobowiązania. Pozwoli to na szybkie wyeliminowanie praktyk niekorzystnych dla producentów owoców. Co ważne, zobowiązanie dotyczy zarówno samego przedsiębiorcy, jak i jego podmiotów zależnych – Zakładu Przetwórstwa Owoców i Warzyw Polkon w Jasienicy oraz spółki Alpex w Łęczeszycach.

– Dzięki decyzji znacznie poprawi się sytuacja rolników, którzy są kontrahentami Döhlera. Przede wszystkim szybciej otrzymają pieniądze za dostarczane produkty, ustalona zostanie również cena minimalna za owoce. Zmiany zostaną wprowadzone już podczas tegorocznych zbiorów – zapewnia prezes UOKiK Marek Niechciał.

Skrócenie terminów płatności

Zgodnie ze zobowiązaniem spółki Döhler, skróceniu ulegną terminy płatności. Rolnicy ryczałtowi dostaną swoją należność w ciągu 30 dni od dostarczenia owoców, a dostawcy prowadzący działalność gospodarczą w terminie 60 dni od dostarczenia prawidłowo wystawionej faktury. Spółka zobowiązała się też, że niezależna firma dokona audytu wszystkich płatności wykonywanych od lipca 2017 r. do maja 2019 r. Jeśli kontrolerzy wykażą opóźnienia, Döhler zapłaci dostawcom odsetki.

Przetwórca zmieni również zasady ustalania ceny. Przede wszystkim zostanie wprowadzona minimalna stawka za dostarczone produkty. Jeżeli rolnik nie zaakceptuje tej ceny będzie mógł bez żadnych konsekwencji wypowiedzieć wcześniej zawartą umowę.

Spółka zapowiedziała, że z dostawcami będzie zawierała trzy rodzaje umów:

1. „Umowa wieloletnia na dostawę owoców” – zawierana z dostawcami na kilka lat, w której cena za dostarczone owoce będzie określana z góry i będzie obowiązywała przez czas obowiązywania umowy (cena stała).

2. „Wieloletnia umowa o współpracę” – mająca charakter umowy ramowej i nie określająca ceny, po jakiej produkty będą nabywane. Jeżeli kontrahent umowy wieloletniej o współpracę zdecyduje się w danym roku na sprzedaż swoich produktów, zostanie określona dla takiego dostawcy cena minimalna za dostarczone owoce.

3. „Umowa jednoroczna na dostawę owoców” – w której cena minimalna za dostarczone owoce będzie określana na początku każdego sezonu dostawczego w maju (dla owoców miękkich) i lipcu (dla jabłek).

Ponadto Döhler zobowiązał się do ułatwienia dostawcom korzystania z własnego Programu Finansowania Dostawców, który pozwala im na otrzymanie należności jeszcze przed terminem płatności. Przede wszystkim pokryje kontrahentom koszty prowadzenia rachunku bankowego niezbędnego do uczestniczenia w tym programie. Spółka przeprowadzi również cztery szkolenia, w których wyjaśni zasady jego działania. W trakcie szkoleń wyjaśni także przedsiębiorcom skupującym owoce od rolników konieczność terminowych płatności w celu eliminowania zatorów płatniczych. 

Cały tekst można przeczytać w wydaniu 06/2019 miesięcznika „Przedsiębiorca Rolny”

Małgorzata Felińska
Fot. Tytus Żmijewski

Zapoznałem się z informacją o
administratorze i przetwarzaniu danych

Komentarze

Brak komentarzy