Za rolnictwo będzie odpowiadał Luksemburczyk

2024-10-03

W ciągu pierwszych 100 dni urzędowania Christophe Hansen, nowy unijny komisarz ds. rolnictwa i żywności zamierza opracować spójną wizję funkcjonowania unijnego sektora rolno-spożywczego. Jego pomysły i decyzje będą kluczowe także dla polskich rolników.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen 17 września ogłosiła skład KE w kadencji 2024-29. Wynika z niego, że wśród komisarzy jedynie 40 proc. będą stanowiły kobiety, a 60 proc. mężczyźni. Czy to problem? Szefowa KE uważa, że tak, ponieważ – w jej ocenie – powinna być równowaga płci. – Mogę zdradzić, że po otrzymaniu kandydatur z krajów członkowskich stwierdziłam, że kobiety stanowiły jedynie 22 proc., a mężczyźni aż 78 proc., co było dla mnie nie do przyjęcia – oświadczyła przewodnicząca KE.

Zmiany zaowocowały przetasowaniami, z których wynika, że za czystą transformację (z Europejskim Zielonym Ładem włącznie), a także za politykę konkurencyjności odpowiadać będzie wiceszefowa KE Hiszpanka Teresa Ribera. Olivér Várhelyi zostanie komisarzem ds. zdrowia i dobrostanu zwierząt, a Costas Kadis komisarzem ds. rybołówstwa i oceanów. Z kolei za klimat odpowiedzialny będzie Holender Wopke Hoekstra, za energię i mieszkalnictwo – Duńczyk Dan Joergensen, a za rolnictwo – Luksemburczyk Christophe Hansen.

Parlament zdecyduje

Kim jest 42-letni Christophe Hansen, który na stanowisku zastąpi Janusza Wojciechowskiego? Jest absolwentem ochrony środowiska i zarządzania ryzykiem na Université de Strasbourg I (2007 r.). Pracował jako doradca polityczny europosłanki Astrid Lulling. W 2014 r. został zatrudniony w stałym przedstawicielstwie Luksemburga przy Unii Europejskiej w randze attaché do spraw środowiska. Później podjął pracę w luksemburskiej izbie handlowej. Mandat europosła VIII kadencji objął we wrześniu 2018 r., a rok później został wybrany na kolejną kadencję PE. W ostatnich wyborach do PE ponownie został europosłem (kandydował z ramienia Chrześcijańsko-Społecznej Partii Ludowej – CSV).

Hansen pochodzi z rodziny rolniczej, gdzie przez całe lata pomagał w gospodarstwie. Zresztą jego rodzice oraz bracia do dziś prowadzą własne gospodarstwa. „Będę współpracować z rolnikami na rzecz rozkwitającego i zrównoważonego sektora rolnictwa, zapewniając naszym obywatelom bezpieczną i zdrową żywność” – napisał w mediach społecznościowych Hansen. Aby zostać pełnoprawnym komisarzem musi jeszcze odbyć przesłuchanie w Parlamencie Europejskim, a następnie jego kandydatura musi zostać zatwierdzona przez większość europosłów. W przypadku Hansena wydaje się to jednak formalnością.

Mamy trudne czasy

Wiadomo, że nowy komisarz ds. rolnictwa i żywności jest zwolennikiem dialogu i wypracowywania stanowisk właśnie przez pryzmat rozmowy, a nie faktów dokonanych.  Ursula von der Leyen zapowiedziała, że Christophe Hansen będzie miał za zadanie wcielić w życie raport i zalecenia Strategicznego Dialogu. Na podstawie Strategicznego Dialogu opracuje Wizję Rolnictwa i Żywności w ciągu pierwszych 100 dni pracy. – Jesteśmy w okresie głębokiego niepokoju i niepewności dla Europejczyków. Rodziny odczuwają ból z powodu kosztów utrzymania i mieszkania. Młodzi ludzie martwią się o planetę, swoją przyszłość i perspektywę wojny. Firmy i rolnicy czują się uciskani. Wszystko to jest symptomem świata, w którym wiele spraw jest kwestionowanych. Gdzie istnieje wyraźna próba podziału i polaryzacji naszych społeczeństw. Jestem głęboko zaniepokojona tymi trendami. Ale jestem przekonana, że Europa – silna Europa – może sprostać wyzwaniu – mówiła szefowa KE.

Czy sobie poradzi?

Jakie głosy towarzyszą kandydaturze Luksemburczyka? W Polsce nastroje są mieszane, jednak dominuje opinia, aby „dać mu szansę”. – Nowy komisarz to zawsze nowe rozdanie, dlatego dajmy mu szansę na spokojne rozmowy i dialog ze środowiskiem rolniczym – apeluje dyplomatycznie Grzegorz Brodziak, p.o. prezesa Polskiej Federacji Rolnej.

Nieoficjalnie wiadomo, że środowisko dużych gospodarstw towarowych obawia się niezrozumienia problemów większych podmiotów. Wszystko za sprawą małych, rodzinnych gospodarstw, którymi od dziecka otacza się komisarz Hansen. Warto odnotować, że powierzchnia całego Luksemburga wynosi zaledwie 2586,40 km² (ok. 700 tys. mieszkańców). Tereny rolnicze zajmują ponad połowę powierzchni kraju, jednak sektor ten stanowi tylko 0,2 proc. gospodarki Luksemburga i zatrudnia 0,8 proc. całkowitej populacji. Co ważne, produkcja żywności (pszenica, jęczmień, ziemniaki czy buraki cukrowe) nie pokrywa zapotrzebowania krajowego.

Krzysztof Zacharuk

Artykuł ukazał się w wydaniu 10/2024 miesięcznika „Przedsiębiorca Rolny”

Zapoznałem się z informacją o
administratorze i przetwarzaniu danych

Komentarze

Brak komentarzy