Co wpływa na długowieczność krów?

2025-08-11

Jednym z najważniejszych czynników wpływających na długowieczność krów jest ich dobrostan. Przejawia się on między innymi  zapewnieniem zwierzętom komfortowych warunków w oborze, a zwłaszcza na legowiskach i przy stole paszowym.

Krowy uwielbiają rutynę, dlatego ich zachowania są bardzo powtarzalne. Jak zatem wygląda rozkład doby tych zwierząt? Około 13 godzin spędzają na odpoczynku, z czego sen zajmuje im zaledwie 30 minut. Przez 2,5 godziny jedzą, a przez 7,5 godziny przeżuwają pokarm zwracany ze żwacza. 20 minut poświęcają na szczotkowanie za pomocą czochradeł, a średnio przez 10 minut mają kontakt z człowiekiem. Kolejne 30 minut zajmuje im dój. Wszystkie te czynności powinny być wykonywane przez nie dobrowolnie i z własnego wyboru.

Sygnały, które wysyłają krowy

Krowy same pokazują, czy warunki środowiskowe, w których przebywają, są dla nich komfortowe. Wystarczy tylko umiejętnie odczytywać wysyłane przez nie sygnały, na przykład, czy długo leżą na legowiskach. Niechętnie przechodzą one z jasnego pomieszczenia w ciemność, ponieważ nie wiedzą, co je tam czeka. W takich sytuacjach stawiają każdy krok z ogromną ostrożnością. Unikają również plam na posadzce. Nie wiedzą bowiem, czy to rozlana woda, czy może dziura, w której mogłyby złamać nogę. Planowanie obory powinno uwzględniać naturalny ruch zwierząt. Krowy niechętnie skręcają w lewo pod kątem 90 stopni, ponieważ po tej stronie znajduje się żwacz, zazwyczaj wypełniony, co powoduje u nich dyskomfort.

Naturalne zachowania wskaźnikiem dobrostanu

Do naturalnych zachowań krów należą lizanie i wąchanie brzucha oraz drapanie się za uchem. Jeśli tego nie robią, może to oznaczać, że np. podłoga jest zbyt śliska. Aby wykonać te czynności, samica ważąca 650-700 kg musi stanąć na trzech nogach i czuć się stabilnie. Na śliskim podłożu nie będzie tego robić obawiając się kontuzji. Takie warunki mogą również zakłamywać wskaźniki aktywności mierzone przez różnego rodzaju systemy pomiarowe. Wówczas nawet w czasie rui mlecznice nie będą również wzajemnie się obskakiwać, co jest ich naturalnym zachowaniem.

Problemy z racicami – cichy wróg wydajności

Pozycja, w jakiej krowa stoi przy stole paszowym, może wskazywać na problemy z racicami. Łączna powierzchnia wszystkich czterech jest niewiele większa niż stopa dorosłego mężczyzny. Gdy samica stoi na jednej płaszczyźnie, nacisk rozkłada się równomiernie. Jeśli jednak przednie nogi stoją np. na legowisku, nacisk na tylne, szczególnie ich miękkie tkanki, znacząco się zwiększa. Może to prowadzić do kontuzji i schorzeń, takich jak wrzody podeszwy. Ponadto krowa odczuwająca ból spędza mniej czasu przy stole paszowym, mniej je i skraca czas przeżuwania. W efekcie staje się podatna na choroby metaboliczne, np. ketozę. Problemy z racicami nasilają się szczególnie po przeniesieniu zwierząt do nowej obory, zwłaszcza jeśli wcześniej były utrzymywane na uwięzi.

Patrzmy na linię grzbietu

Ważny sygnał stanowi także linia grzbietu w ruchu. Gdy pozostaje ona prosta, nie mamy powodów do zmartwień. Wystarczy wówczas dwukrotna korekcja racic wykonana w ciągu laktacji. Natomiast grzbiet wygięty w łuk stanowi już dla nas znak ostrzegawczy. U takich sztuk może dojść do spadku dziennej wydajności mleka nawet o 6 litrów. Dodatkowo pojawiają się problemy z zacieleniem. Niestety w praktyce często zdarza się, że nie potrafimy odpowiednio wcześnie rozpoznać kulawizn, co ma później swoje negatywne konsekwencje. Badania pokazują, że jedynie 6 z 30 kulawych krów jest właściwie zidentyfikowanych.

Mirosław Lewandowski

fot. Dariusz Kucman

Cały tekst można przeczytać w wydaniu 08/2025 miesięcznika „Przedsiębiorca Rolny”

Zapoznałem się z informacją o
administratorze i przetwarzaniu danych

Komentarze

Brak komentarzy