Biogazownie rolnicze – czy warto?
2025-09-24
Biogazownie rolnicze to opłacalne rozwiązanie dla gospodarstw, które dysponują własnymi odpadami organicznymi, ponieważ pozwalają nie tylko obniżyć koszty energii, ale także generować stały dochód ze sprzedaży prądu i ciepła. Dodatkowo, instalacje te przyczyniają się do ograniczenia emisji metanu, zagospodarowania odpadów oraz zapewniają stabilne, niezależne od pogody źródło energii.
Jak wynika z danych z lutego 2025 r., sektor biogazu w Europie składa się z niemal 20 tys. instalacji. Natomiast w Niemczech w tym czasie funkcjonowało ponad 9 tys. biogazowni rolniczych, które łącznie wytwarzały około 7 gigawatów (GW) energii elektrycznej. Kraj ten od lat konsekwentnie rozwija sektor biogazu, traktując go jako istotny element transformacji energetycznej i sposób na zagospodarowanie odpadów rolniczych oraz zmniejszenie śladu węglowego w produkcji zwierzęcej. Dla porównania, w Polsce w tym czasie funkcjonowało 181 biogazowni rolniczych o łącznej mocy na poziomie 168 megawatów (MW), co oznacza, że skala wykorzystania potencjału biogazu jest nadal stosunkowo niewielka.
Szansa na rozwój
U naszego zachodniego sąsiada podstawowym surowcem wykorzystywanym do produkcji biogazu są kiszonki, głównie z kukurydzy. Taki model oparty jest w dużej mierze na celowych uprawach roślin energetycznych, co budzi coraz więcej kontrowersji ze względu na rosnącą konkurencję o grunty rolnicze. W Polsce natomiast najczęściej stosowanym wsadem do biogazowni są bioodpady, w tym resztki pochodzenia roślinnego, odpady kuchenne, odpady z przemysłu spożywczego oraz pozostałości rolnicze, m.in. obornik czy gnojowica. Choć obecnie liczba biogazowni w Polsce jest niewielka, kraj ten dysponuje wysokim potencjałem produkcyjnym. Polska posiada m.in. o 1,5 mln ha większą powierzchnię użytków rolnych niż Niemcy, co oznacza większą dostępność biomasy, zarówno w postaci odpadów z upraw, jak i produktów ubocznych z przemysłu rolno-spożywczego. Według analiz specjalistów z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, realny potencjał biogazowy polskiego sektora rolno-spożywczego wynosi ponad 3,6 GW mocy elektrycznej lub równowartość blisko 8 mld m sześc. biometanu rocznie. Co istotne, wartość ta mogłaby zostać osiągnięta bez konieczności wykorzystywania upraw celowych, czyli bez zajmowania dodatkowych gruntów pod rośliny energetyczne. Oznacza to, że rozwój biogazowni w Polsce mógłby odbywać się w sposób zrównoważony w oparciu o istniejące zasoby w postaci odpadów i produktów ubocznych.
Własny wsad
Podstawowym warunkiem opłacalności inwestycji w biogazownię rolniczą jest odpowiednie dopasowanie mocy instalacji do zasobów gospodarstwa, a przede wszystkim do rodzaju i ilości dostępnych surowców organicznych. Istotne znaczenie ma możliwość stałego zaopatrzenia instalacji w odpowiedni wsad, ponieważ zakup substratów z zewnątrz nie tylko podnosi koszty operacyjne, ale bywa również logistycznie trudny i mniej przewidywalny. Ten rodzaj inwestycji wymaga również dostępu do sieci energetycznej. Przychody z biogazowni mogą pochodzić z kilku źródeł. Podstawowym jest sprzedaż energii elektrycznej do sieci. Średnie ceny uzyskiwane w ostatnich latach dla instalacji o mocy poniżej 1 MW wynosiły od 550 do 650 zł za MWh, choć stawki te mogą się zmieniać w zależności od sytuacji na rynku energii. Oprócz możliwości sprzedaży energii elektrycznej do sieci biogazownia pozwala również na jej bezpośrednie wykorzystanie na potrzeby własne gospodarstwa, co znacząco obniża koszty zakupu prądu i zwiększa jego niezależność energetyczną. Dodatkowym źródłem dochodu jest sprzedaż ciepła odzyskanego w procesie chłodzenia silników. Może ono być wykorzystywane lokalnie, na przykład do ogrzewania budynków gospodarczych lub różnego rodzaju suszeniach, a także sprzedawane do sieci ciepłowniczej, jeśli istnieje taka infrastruktura. Kolejnym elementem poprawiającym ekonomikę instalacji jest wykorzystanie pofermentu, czyli pozostałości po procesie fermentacji, jako nawozu organicznego. Jest on bogaty w składniki odżywcze i może być używany na polach uprawnych lub, po spełnieniu wymogów formalnych, sprzedawany.
tekst i fot. Remigiusz Kryszewski
Cały tekst można przeczytać w wydaniu 09-10/2025 miesięcznika „Przedsiębiorca Rolny”
Komentarze
Brak komentarzy