Ważna głębokość uprawy
2022-12-30
Wyzwania stawiane współczesnemu rolnictwu są szczególnie ważne. Ceny usług rolniczych oraz środków produkcji skłaniają producentów rolnych do podejmowania coraz trudniejszych decyzji. Warto pamiętać starą zasadę dobrych praktyków – „ziemi nie oszukasz”.
Możemy mówić o modyfikacjach technologii, uproszczeniach, poszukiwaniu nowych rozwiązań, ale nie możemy iść na skróty i wprowadzać nieprzemyślanych doraźnych działań, bez rozważenia ich długofalowych następstw. Jednym z takich działań jest spłycanie uprawy roli. Przyjmuje się, że w przeciętnych warunkach na 1 cm głębokości pracy pługa zużywa się około 0,7 l oleju napędowego/ha. W trudniejszych warunkach wartość ta oscyluje około 1,0, a nawet 1,5 l/ha. Spłycając zatem głębokość pracy elementów roboczych uzyskujemy realną oszczędność. Czy rzeczywiście tak jest?
Wiele opracowań naukowych i artykułów popularnonaukowych wskazuje, że zagadnienie to nie jest jednoznaczne, a przeprowadzana kalkulacja nie może dotyczyć jedynie oszczędności paliwa, chociaż to można łatwo policzyć. Kalkulacja musi zawierać również szersze spojrzenie na trudno mierzalne zmiany wilgotności gleby oraz dostępność składników pokarmowych. W przypadku tych ostatnich oszacowanie realnego bilansu jest znacznie trudniejsze.
Spulchniać czy mieszać?
Podstawowy problem uprawy bezorkowej i określenia jej oddziaływania na warstwę uprawną gleby wynika z mnogości stosowanych w ramach tego systemu technologii. Używając określenia np. uprawa orkowa, każdy wie jak ta technologia wygląda i jaki jest jej wpływ na rolę. Mówiąc uprawa bezorkowa mamy na myśli technologie, w których nie stosuje się pługa jako podstawowego narzędzia uprawowego. Nie znaczy to jednak, że określamy jakie narzędzie jest zastosowane. Prawidłowa agrotechnicznie uprawa bezorkowa opiera się na zastosowaniu np. ciężkich kultywatorów uprawowych. Nadal jednak nie określa to w precyzyjny sposób, jakie jest jej oddziaływanie na rolę. Różnice oddziaływania kultywatorów uprawowych na rolę wynikają bowiem z konstrukcji elementów roboczych maszyn. Kultywatory o klasycznej odkładni (proste zęby ustawione ukośnie) przede wszystkim rozluźniają glebę słabo ją mieszając, natomiast kultywatory o odkładni zębów w kształcie cylindrycznym, bardzo dobrze spulchniają i mieszają glebę w całym obrabianym profilu. Zjawisko to ma niebagatelne znaczenie w przebudowie profilu glebowego i aktywizacji obiegu glebowej substancji organicznej. Rozluźnienie gleby jest bardzo ważne w aspekcie bezpośredniej optymalizacji fizycznych właściwości gleby, głównie jej gęstości i zwięzłości. Natomiast mieszanie zapewnia równomierne rozmieszczenie substancji odżywczych oraz materii organicznej w obrabianej warstwie, ma również długofalowy wpływ na zmiany właściwości gleby zarówno fizyczne, jak i mikrobiologiczne.
Poziom „żywieniowy”
Analizując to zagadnienie najprościej jest odwołać się do gleboznawstwa, w którym powierzchniowa warstwa gleb uprawnych (poziom genetyczny) nazywana jest poziomem próchnicznym o symbolu „A” z przyrostkiem „p” co oznacza, że jest to poziom orny spulchniony lub rozluźniony przez orkę czy inne zabiegi uprawowe (poziom taki zapisujemy zatem Ap). Już sama nazwa sugeruje znaczenie tego poziomu. Gleba znajdująca się w tym poziomie jest spulchniona i posiada znaczną zawartość próchnicy. Główna masa systemu korzeniowego rozwija się właśnie w tej warstwie i to przede wszystkim stąd pochodzą składniki pokarmowe wykorzystywane przez rośliny do wzrostu. Charakterystyczną cechą warstwy uprawnej jest również jej aktywność mikrobiologiczna oraz zdolność kumulacji wody. Opisując niezwykle ważne cechy poziomu próchnicznego Ap, bezwzględnie należy zwrócić uwagę na jego miąższość. Rozpatrywać należy bowiem nie tylko zawartość procentową próchnicy w glebie, ale również jej ilość w t/ha. Przy takiej samej zawartości procentowej próchnicy, gleby o większej miąższości poziomu próchnicznego będą miały większą ilość próchnicy na hektarze niż gleby płytkie. Dotyczy to również zdolności do magazynowania wody, dostępności składników pokarmowych oraz miejsca na swobodny rozwój systemów korzeniowych. Dobrze wykształcona warstwa uprawna stanowi zatem poziom „żywieniowy” decydujący o wielkości i stabilności plonu.
Aktywizacja fosforu
Większość gleb Polski (48 proc.) charakteryzuje się niską zawartością fosforu, jedynie 19 proc. ma zawartość wysoką. Wskazuje to na konieczność uzupełniania tego kluczowego składnika pokarmowego roślin przez stosowanie nawożenia mineralnego. Ustalane są precyzyjne zalecenia nawozowe, a jednocześnie pomijany jest fakt, że zaledwie 20-30 proc. wprowadzonego do gleby fosforu jest pobierane przez rośliny, rekordowo wartość ta może dochodzić do około 35 proc. Skąd zatem rośliny pobierają pozostałą ilość fosforu? Odpowiedź jest prosta – podstawowym źródłem fosforu jest gleba. Pamiętać jednak należy, że mówimy o fosforze dostępnym dla roślin. Wieloletnie badania wskazują, że około 25-50 proc. (niekiedy nawet 65 proc.) przyswajalnych dla roślin form fosforu pochodzi z rozkładu substancji organicznych. Źródłem pozostałej części są minerały glebowe. Warto jednak przeanalizować, jak dochodzi do uwolnienia tego pierwiastka do roztworu glebowego. Optymalne warunki uwalniania fosforu z minerałów glebowych występują w warunkach odczynu lekko kwaśnego (pH 6,2-6,5). Warunki takie mogą zostać stworzone w ryzosferze samoczynnie przez korzenie roślin. Główna ilość przyswajalnego fosforu powstaje jednak w wyniku zachodzących w glebie procesów mikrobiologicznych. Wszelkie zabiegi agrotechniczne aktywizujące życie mikrobiologiczne gleby jednoznacznie wpływają na poprawę dostępności fosforu w glebie. Ważna jest również objętość gleby w jakiej zachodzą te procesy – czyli miąższość warstwy uprawnej. Warunkiem zwiększenia wykorzystania fosforu z gleby jest dobrze rozwinięty system korzeniowy o dużej i gęstej strefie włośnikowej. Korzenie muszą dokładnie penetrować glebę, gdyż fosfor należy do najmniej ruchliwych pierwiastków i może być pobierany jedynie z miejsc bezpośrednio do nich przylegających.
Fosfor w rozwoju
Kukurydza należy do roślin, które potrafią w największym stopniu wykorzystywać fosfor podawany w nawozach mineralnych. Szacuje się, że wykorzystanie to sięga 35 proc. Charakteryzuje się jednak pewnymi ograniczeniami, wśród których należy wymienić: temperaturę poniżej 10oC, niedobór wilgotności w glebie oraz pH poniżej 6,2 lub powyżej 7,0. Inną cechą wyróżniającą kukurydzę pod względem gospodarki fosforem jest występowanie w jej rozwoju dwóch wyraźnych faz intensywnego pobierania tego składnika. Pierwsza to faza od początku wzrostu do 5-6., a nawet 8. liścia (BBCH 15-18). Druga rozpoczyna się w chwili rozpoczęcia nalewania ziarna. Fosfor dostarczony w pierwszej fazie wykorzystywany jest głównie do budowy systemu korzeniowego i potencjału plonowania.
dr hab. inż. Tomasz Piskier, prof. Politechniki Koszalińskiej
Cały tekst można przeczytać w wydaniu 01/2023 miesięcznika „Przedsiębiorca Rolny”
Komentarze
Brak komentarzy