Gdy nadejdzie susza czy nawalny deszcz

2022-01-03

W stosunkach gospodarczych, także na gruncie kontraktów rolniczych, nierzadko mamy do czynienia z niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania. Zwykle stoją za tym okoliczności zależne od stron.

Niekiedy jednak do wykonania umowy nie dochodzi z przyczyn, za które strony nie ponoszą odpowiedzialności. Jedną z takich przyczyn jest siła wyższa. Pojęcie to przewija się w ostatnim czasie dość często w kontekście panującej pandemii koronawirusa oraz, co ściśle wiąże się z rynkiem rolno-spożywczym, występowaniem w wielu regionach Polski ASF. Za siłę wyższą uznaje się też nagłe zjawiska atmosferyczne, takie jak susze czy ulewy, które mogą doprowadzi do zniszczenia upraw. Czy tego rodzaju okoliczności pozwalają na uniknięcie odpowiedzialności za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy? Czy umowa może stanowić skuteczny środek zabezpieczenia rolnika przed skutkami siły wyższej? Tego typu pytania zapewne zadają sobie rolnicy – warto poznać na nie odpowiedzi.

Czym jest siła wyższa?

Przepisy nie definiują „siły wyższej”, mimo że w samym Kodeksie cywilnym pojęcie to pojawia się kilkukrotnie. Stosowaną w praktyce definicję wypracowało orzecznictwo sądowe z Sądem Najwyższym na czele. Siłą wyższą jest więc zdarzenie zewnętrzne, niemożliwe lub prawie niemożliwe do przewidzenia, którego skutkom nie można zapobiec. Zewnętrzność zdarzenia oznacza jego niezależność od woli i działań podejmowanych przez strony. Niemożliwość do przewidzenia danego zdarzenia należy pojmować jako jego nadzwyczajność i nagłość. Natomiast niemożliwość zapobieżenia jego skutkom tłumaczy się jako niezdolność do odparcia nadchodzącego niebezpieczeństwa i przygotowania się na jego konsekwencje. Typowymi przykładami siły wyższej są zjawiska wywołane działaniem sił natury, takie jak powodzie, pożary, susze, ulewne opady czy gradobicia. Siła wyższa przybiera również postać zjawisk o charakterze społeczno-politycznym, czyli wojny, strajku, protestu, aktów władzy publicznej lub stanu epidemii.

Dłużnik musi udowodnić

Zasadą odpowiedzialności kontraktowej, tj. za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy jest wina. Zwolnienie od odpowiedzialności kontraktowej jest możliwe w przypadku zaistnienia okoliczności, za które dłużnik (zobowiązany) odpowiedzialności nie ponosi. Z uwagi na obowiązujące w prawie cywilnym domniemanie winy, to dłużnik jest zobowiązany wykazać, że zaistniały okoliczności niezawinione przez niego, np. w postaci siły wyższej. Dodatkowo niezbędne jest udowodnienie związku przyczynowego pomiędzy stanem siły wyższej a brakiem możliwości wykonania zobowiązania oraz uniknięcia skutków siły wyższej przy zachowaniu należytej staranności i zapobiegliwości. Każdy przypadek powołania się na niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania ze względu na siłę wyższą należy rozpatrywać indywidualnie i z dużą dozą ostrożności, ponieważ siła wyższa stanowi daleko idący wyjątek od zasady wykonywania zobowiązań zgodnie z ich treścią. Co do zasady konsekwencją uznania, że to siła wyższa stanowiła przyczynę niewykonania zobowiązania, jest brak odpowiedzialności strony – choć zasadę tę można modyfikować, o czym poniżej.

Przepisy Kodeksu cywilnego nie przewidują szczególnych uprawnień na wypadek zaistnienia siły wyższej np. odstąpienia od umowy, wypowiedzenia umowy czy żądania obniżenia wynagrodzenia/ceny. W celu zabezpieczenia swoich interesów w przypadku wystąpienia siły wyższej strony kontraktu, w ramach swobody umów, powinny w taki sposób uregulować wzajemne prawa i obowiązki, aby zminimalizować ryzyka i negatywne skutki związane z niewykonaniem zobowiązania.

Uregulowanie kwestii związanych z siłą wyższą ma szczególne znaczenie w kontraktach rolniczych. Przepisy ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o organizacji niektórych rynków rolnych, poprzez odesłanie do unijnego rozporządzenia w sprawie wspólnej organizacji rynków produktów rolnych (rozporządzenie nr 1308/2013), wymagają, aby umowa na dostarczenie produktów rolnych zawierała przepisy mające zastosowanie w przypadku zaistnienia siły wyższej. Konieczność zawarcia w umowie postanowień na wypadek siły wyższej ma na celu chronić przede wszystkim interesy rolnika – dostawcy, który w razie wystąpienia suszy, powodzi czy zakaźnej choroby zwierząt może nie być w stanie wywiązać się z przyjętego zobowiązania do dostarczenia produktów rolnych w określonej ilości, o oznaczonych parametrach lub w wyznaczonym terminie. Kontrakty rolnicze powinny więc możliwie precyzyjnie określać, jakie zdarzenia strony uznają za przypadki siły wyższej, a także tryb postępowania w przypadku wystąpienia takich zdarzeń. Umowa powinna wskazywać, w jakim terminie i w jaki sposób strona (najczęściej rolnik) jest zobowiązana powiadomić swojego kontrahenta o sile wyższej i związanych z nią trudnościach w realizacji umowy. Warto zadbać również o to, aby umowa określała zasady odpowiedzialności i przysługujące stronom w takiej sytuacji uprawnienia np. wydłużenie terminu dostawy produktów, zawieszenie wykonywania umowy na pewien okres czy prawo do odstąpienia od umowy.

Cały tekst można przeczytać w wydaniu 01/2022 miesięcznika „Przedsiębiorca Rolny” 

Piotr Pawłowski – partner, radca prawny

Milena Gapska – aplikant radcowski

Sobczyńscy i Partnerzy Adwokaci i Radcowie Prawni sp. p.

Fot. Krzysztof Zacharuk

Zapoznałem się z informacją o
administratorze i przetwarzaniu danych

Komentarze

Brak komentarzy