Najlepszy efekt dają fungicydy (część 1)
2023-05-05
„Bull eye”, czyli „bycze oko”, „tarcza strzelnicza”, „słoje na pniu drzewa” to synonimy określające wygląd nekroz na liściach, jakie powodują sprawcy alternariozy ziemniaka. Obecnie jest to jedna z najgroźniejszych chorób w tej uprawie, a zmiany klimatyczne wskazują na to, że jej znaczenie będzie rosło.
Sprawcami choroby są grzyby z rodzaju Alternaria: Alternaria alternata i A. solani. Straty, jakie powoduje w uprawach ziemniaka, przewyższają koszty ochrony.
Z czego wynika zagrożenie?
Wzrost zagrożenia wynika z coraz korzystniejszych do rozwoju sprawców warunków klimatycznych (wysokie temperatury powietrza, długotrwałe susze, nieregularne opady), wzrostu porażenia roślin wirusami, a szczególnie PVY i PLRV oraz z „możliwości” sprawcy. Grzyby wywołujące alternariozę należą do sprawców policyklicznych, tzn. mogą w sezonie przejść wiele cykli chorobowych (od 9 do 13), w których produkują duże ilości materiału infekcyjnego. Wystąpienie objawów choroby i jej nasilenie zbiega się także z ważnym momentem, kiedy z rozwoju części nadziemnej rośliny ziemniaka przechodzą w fazę zawiązywania bulw i gromadzenia plonu. Jest to także moment, w którym rozpoczyna się powolny proces starzenia się roślin, co sprawcom alternariozy – typowym nekrofitom, daje dodatkowo sprzyjające warunki do rozwoju (rys. 1.).
Groźne objawy
Choroba może pojawić się już 2-4 tygodnie po wschodach, ale jej największe nasilenie występuje w okresie zawiązywania pąków kwiatowych i kwitnienia, co jest także związane z zawiązywaniem bulw i ich dalszym rozwojem. Wtedy objawy z dolnych najstarszych liści przenoszą się na wyżej położone i przy sprzyjających warunkach szybko doprowadzają do całkowitego ich obumierania.
Konieczne zabiegi
Zwalczanie choroby, której sprawcy są zdolni do produkowania materiału infekcyjnego przez cały okres wegetacji, jest trudne i wymaga wykorzystania wszystkich dostępnych metod agrotechnicznych, a także stosowania zabiegów nalistnych przy użyciu fungicydów. Dodatkową trudność sprawia też konieczność jednoczesnego zwalczania zarazy ziemniaka, kiedy rolnik musi tak układać programy ochrony, aby zwalczać obydwie choroby. Zabiegi ochronne w przypadku alternariozy, w przeciwieństwie do zwalczania zarazy, należy rozpocząć już w momencie wystąpienia pierwszych objawów i prowadzić do czasu desykacji plantacji.
tekst i fot. dr inż. Jerzy Osowski
Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin – PIB, Radzików
Cały tekst można przeczytać w wydaniu 05/2023 miesięcznika „Przedsiębiorca Rolny”
Komentarze
Brak komentarzy