Nawozy będą tańsze?

2023-07-04

Rolnicy zapamiętają 2022 r. jako okres gwałtownych zmian, zarówno wzrostu cen płodów rolnych, jak i środków do produkcji. Pod koniec ubiegłego roku zaczęliśmy obserwować odwrócenie trendu i powrót cen w stronę średnich długoletnich.

Można powiedzieć, że producentów nawozów dotknęła ta sama sytuacja co producentów rolnych. Po gwałtownych wzrostach nadeszły równie mocne spadki cen. Fakt ten nie powinien dziwić, ponieważ cena płodów rolnych nie może funkcjonować w oderwaniu od cen środków produkcji.

Błędne założenia

Apogeum cen nawozów obserwowaliśmy w III i IV kwartale 2022 r. Nawozy azotowe takie jak saletra kosztowały ponad 3500 zł/t, kiedy średnia wieloletnia oscylowała w granicy 600-800 zł/t. Mocznik czy NPK przekraczały cenę 5000 zł za tonę, kiedy średnia oscylowała w graniach 1500 zł/t. Musimy jednak pamiętać, że pół roku temu funkcjonowaliśmy w zupełnie innej rzeczywistości nie tylko gospodarczej, ale i mentalnej. Europę i świat ogarnęła wizja braku dostaw rosyjskich surowców, głośno mówiło się o racjonowaniu gazu i paliw. Zakłady produkujące nawozy już latem 2022 r. ogłaszały przerwy w produkcji ze względu na fakt wzrostu cen surowców lub problemów z ich dostępnością. Do tego nałożyło się embargo na białoruskie i rosyjskie produkty, w tym nawozy sztuczne. Tajemnicą poliszynela był fakt, że w omawianym okresie ceny zbóż były relatywnie wysokie, a zatem zakłady nawozowe liczyły, że rolnik będzie skłonny więcej zapłacić za nawozy, co jednak okazało się błędnym założeniem.

Drogo, ale gdzie?

Należy pamiętać, że ceny nawozów były wysokie nie tylko w Europie, ale na całym świecie. W końcu września ub.r. mocznik na giełdzie w Chicago był wyceniany na ok. 900 dolarów/t przy kursie dolara 4,70 zł. Dziś ten sam towar wyceniany jest na 296 dolarów przy kursie USD/PLN 4,15. Przeliczając to na złotówki w dziewięć miesięcy cena towaru spadła ok. 3000 zł. Silne korekty obserwujemy również na rynku nawozów potasowych, mniejsze fosforowych. Spadki cen były wywołane wieloma czynnikami, przytoczę najważniejsze. Pierwszym z nich jest fakt, że została przeceniona rola Federacji Rosyjskiej jako dostawcy surowców. Po roku od rosyjskiej agresji na Ukrainę okazało się, że to Rosja potrzebuje światowych rynków, a  nie w drugą stronę. Po drugie nastąpiła na giełdach stabilizacja cen surowców, po trzecie wytworzyły się nowe szlaki dostaw, gdzie dużo sankcjonowanych rosyjskich towarów trafiało na rynki z dyskontem, w tym ropa i nawozy. Jako przykład podajmy, że Rosjanie sprzedają obecnie ropę za 57 dolarów/baryłka, natomiast Amerykanie po 74 dolary/baryłka. Ostatnim czynnikiem obniżającym ceny nawozów był fakt ograniczenia popytu przez rolników wobec spadku opłacalności ich produktów. Większość światowych firm produkująca nawozy odnotowała spadki wyników finansowych. Tu warto podkreślić ten argument, gdy dyskutujemy o sytuacji w grupie Azoty Puławy SA.

Co mówią producenci?

Przeanalizowałem kwartalne sprawozdania wiodących producentów nawozów na świecie. Jako przykład wziąłem amerykańską firmę Mosaic oraz rosyjski Phosagro. Proszę pamiętać, że raporty spółek podają kwoty i założenia na dzień 31 marca br. Najważniejsze jednak, że odnoszą swoje dane finansowe do okresu analogicznego w 2022 r.  

Amerykański potentat nawozowy – Mosaic w swoim raporcie odnotowuje znaczące spadki cen sprzedawanych surowców. W I kwartale 2022 r. sprzedawał sól potasową za 582 dolary, zaś 31 marca br. średnia cena spadła do 421 dolarów, czyli prawie 30 proc. Fosforan amonu staniał w analogicznym okresie z 785 dolarów do 660 dolarów. Spółka zwraca uwagę, że rynek amerykański wraca do równowagi w wykorzystaniu nawozów sztucznych. Oczekuje również wzrostu zapotrzebowania na nawozy ze strony Brazylii i Indii. Z drugiej strony podaje kontrargument, że Rosja i Białoruś próbują lokować swoje nadwyżki nawozów właśnie na tych rynkach. Produkcja w Mosaic pozostała na stabilnym poziomie względem 2022 r.

Rosyjski potentat – Phosagro raportuje utrzymanie wysokiej produkcji nawozów, na poziomach z 2022 r. jednakże dochody spółki spadły o ponad 30 proc. Rosjanie w swoim raporcie zwracają uwagę na ciągły spadek cen produktów nawozowych oraz mniejszy niż oczekiwany światowy popyt, co powoduje dalsze obniżki nawozów. Rosjanie podają średnie ceny sprzedażowe (na 31.03.2023 r.): sól potasowa 443 dolary/t z dostawą do rosyjskiego portu na Bałtyku, mocznik 320 dolarów/t, ceny na rudy fosforu z Maroko jako jedyne surowce do produkcji pozostają na stabilnym poziomie ok. 320 dolarów/t. Rosjanie oczekują, podobnie jak Amerykanie, zwiększenia zapotrzebowania na nawozy ze strony Brazylii i Indii, które wskutek spadku cen zwiększają zainteresowanie zakupem, co może pomóc w stabilizacji cen. Spółka wykazuje spadek zapasów w bilansie, co może świadczyć o bieżącym opróżnianiu magazynów.

Analizując raporty innych producentów, m.in. niemieckiego giganta K+S można wysnuć podobne wnioski. Rentowność produkcji i ceny spadają, a spółka poprawy sytuacji upatrywała w eksporcie do Ameryki i Azji.

Karol Olszanowski

Autor jest prawnikiem, producentem rolnym, a także niezależnym analitykiem rynków rolnych

fot. Pixabay

Cały tekst można przeczytać w wydaniu 07/2023 miesięcznika „Przedsiębiorca Rolny”

Zapoznałem się z informacją o
administratorze i przetwarzaniu danych

Komentarze

Brak komentarzy