Nie zabraknie nam cukru

2022-12-30

Dla plantatorów buraków cukrowych to był dość dobry sezon, jednak nie z powodu warunków uprawy, a ze względu na znacznie wyższe niż w 2021 r. ceny skupu korzeni. W sezonie 2022/23 średnie plony buraków cukrowych sięgnęły 62-63 t/ha. Średnia polaryzacja wyniosła 16,7-17 proc., a zanieczyszczenia – 9 proc.

Siewy buraków cukrowych plantatorzy rozpoczęli w połowie marca 2022 r., a skończyli w pierwszych dniach maja. W pierwszym etapie wegetacji rośliny nie miały łatwo – niska temperatura i susza w niektórych regionach kraju opóźniały wschody. W innych występowały gwałtowne deszcze, które zmywały kiełkujące rośliny lub zaskorupiały glebę, a także burze piaskowe. Plantacje trzeba było przesiewać.

Pogoda nie sprzyjała

Latem opadów było za mało, a temperatury za wysokie. Popadało dopiero na przełomie sierpnia i września, co zwiększyło wagę korzeni, lecz obniżyło zawartość cukru. Dlatego buraki zbierane w najwcześniejszych terminach odznaczały się niską polaryzacją – 14-15 proc. Korzenie wykopywane później miały znacznie lepsze parametry.

W mijającym sezonie choroby i szkodniki nie wystąpiły na plantacjach buraków cukrowych w takim nasileniu, jak w latach poprzednich. – Ale upraw nie ominęły mszyce, śmietka, pchełki oraz przędziorki i wciornastki. W wielu rejonach wystąpiły rolnice – mówi Rafał Strachota, dyrektor biura Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego. – Latem zagrożeniem były przędziorki, a później skośnik buraczak, nowy szkodnik, od kilku lat obserwowany w Polsce. W ub.r. ponownie żerował dość intensywnie, szczególnie na Dolnym Śląsku, w Wielkopolsce i na Mazowszu. Jak podaje Instytut Ochrony Roślin – PIB, skośnik buraczak jest obecnie jednym z najważniejszych szkodników buraka cukrowego w Europie Zachodniej i Południowej, Afryce Północnej, na Bliskim Wschodzie oraz w niektórych krajach azjatyckich (Pakistan, Syria, Chiny, Irak i Iran).

Uprawy buraków cukrowych atakowały też choroby grzybowe. Chwościk buraka wystąpił na liściach trochę później niż w poprzednich sezonach, lecz wczesną jesienią zaczął szybko opanowywać plantacje. Jednak były regiony, gdzie widać go było już w lipcu, a plantatorzy musieli wykonać nawet trzy opryski fungicydowe. – Chwościk mniej był widoczny w województwach południowo-wschodnich i południowych, a bardziej w centralnej Polsce – dodaje Rafał Strachota. Także zwalczanie chwastów było kłopotliwe – rolnicy opryskiwali pola herbicydami nawet cztery razy, żeby zwalczyć komosę, rumian czy samosiewy rzepaku.

Kopanie korzeni zaczęło się we wrześniu i trwało do grudnia. Warunki pogodowe w czasie zbiorów buraków były dobre – średnie zanieczyszczenia nie przekraczały 9 proc. Plony wahały się od 55 do 85 t/ha (chociaż zdarzało się 90-100 t/ha z plantacji nawadnianych). Związek Producentów Cukru w Polsce i Krajowy Związek Plantatorów Buraka Cukrowego szacują, że średni plon sięga 62-63 t/ha, a średnia polaryzacja – 16,7-17 proc., ale obserwuje się bardzo duże zróżnicowanie, w zależności od regionu kraju. – Najwyższą zawartość cukru mają korzenie zbierane na Dolnym Śląsku, dobrze jest również w województwach południowo-wschodnich, natomiast najniższa polaryzacja jest w pasie centralnym – od Wielkopolski, przez województwo łódzkie, po Mazowsze – tu wynosi ok. 16 proc. – mówi dyrektor Strachota.

Wzrosły ceny skupu

Związki plantatorów i producentów cukru szacują, że w tym sezonie prawie 25 tys. rolników zebrało niecałe 14 mln t korzeni buraków cukrowych (wg Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa jest to 13 mln t), z czego fabryki wyprodukują 2-2,1 mln t cukru. To mniej niż w poprzedniej kampanii (2,3 mln t), jednak więcej o ok. 500 tys. t niż potrzebujemy w kraju, bowiem zużycie krajowe wynosi 1665 tys. t, a zapasy niespełna 500 tys. t. Nadwyżka cukru zostanie wyeksportowana.

– Ubiegły rok pod względem produkcji był lepszy od 2021. Wtedy plony i zbiory były niższe, natomiast trochę wyższa była zawartość cukru w korzeniach – mówi Rafał Strachota.

Pierwsza kampanię rozpoczęła Cukrownia w Miejskiej Górce – 6 września. Później dołączyło kolejnych 16 fabryk należących do czterech koncernów: Krajowej Grupy Spożywczej, Pfeifer&Langen Polska, Südzucker Polska oraz Nordzucker Polska. Pierwsza zakończyła kampanię Cukrownia w Ropczycach – w grudniu ub.r. Ostatnia, pod koniec stycznia, będzie Cukrownia Kluczewo.

Związki plantatorów przez cały okres wegetacji buraków negocjowały z producentami cukru ceny skupu korzeni. I wynegocjowały ceny gwarantowane (minimalne) dla buraków kontraktowych o zawartości 16 proc. cukru: w fabrykach KGS – 236,95 zł netto za t, w Nordzucker – 194,39-199,61 zł/t (w zależności od rodzaju umowy), w Pfeifer&Langen – 223,20 zł/t oraz w Südzucker – 207,44 zł/t (cena średnia).

Do ceny gwarantowanej cukrownie doliczą rolnikom cenę dodatkową wynikającą z cen sprzedaży cukru. Im droższy cukier, tym więcej zarobią rolnicy. Cena dodatkowa – zgodnie z porozumieniem branżowym – zostanie wypłacona w październiku 2023 r., po zakończeniu roku gospodarczego.

I tak KGS ogłosiła, że cena za buraki kontraktowane o zawartości 16 proc. cukru w tej kampanii wynosi 50 euro/t. Na tę kwotę składa się cena podstawowa – 37 euro/t oraz dodatkowa w wysokości 13 euro/t – to zaliczka na poczet późniejszych dopłat związanych z ceną cukru. Dla porównania – w ubiegłym sezonie rolnicy odstawiający zbiory do cukrowni ówczesnej Krajowej Spółki Cukrowej dostali 28 euro/t korzeni plus dodatkowo 2,6 euro/t po sprzedaży cukru. W tej kampanii cena buraków nadwyżkowych po negocjacjach pomiędzy zarządem spółki a plantatorami wzrosła ze 120 zł do 140 zł netto za t.

Ceny skupu, we wszystkich cukrowniach podawane w euro, są podobne, a różnice w złotych wynikają z różnych kursów przeliczania euro na naszą walutę. Np. w KGS jest to średni kurs NBP z 30 września 2022 r. (buraki kontraktowane) i średni kurs z roku gospodarczego (cena dodatkowa). W Pfeifer&Langen wypłaty (48 euro/t) są realizowane wg zaliczkowego kursu, który po zakończeniu roku gospodarczego 2022/23 jest korygowany, z reguły dodatkowymi dopłatami. W Nordzucker wypłaty rozliczane są wg średniego kursu z września 2022 r. podawanego przez agencję Bloomberg, a ceny są uzależnione od rodzaju kontraktu: umowy jednoroczne lub dwuletnie z ceną stałą lub zmienną. Cena stała wynosi 46-47,10 euro, a cena zmienna uzależniona jest od ceny cukru. W Südzucker do rozliczenia brany jest średni kurs z września publikowany przez Europejski Bank Centralny. W tym roku cena wynosi 43,75 euro/t – to cena średnia, która uwzględnia premie za wczesne i późne dostawy oraz za okrywanie pryzm.

– Najwyższą cenę płaci Krajowa Grupa Spożywcza, ale ceny skupu buraków we wszystkich koncernach są znacznie wyższe niż w ub.r., kiedy najczęściej cena gwarantowana wynosiła 28 euro za tonę – mówi Rafał Strachota.

Oczywiście, oprócz ceny za korzenie i dopłat bezpośrednich do gruntów plantatorzy buraków cukrowych otrzymują płatność do produkcji. I tak, zgodnie z rozporządzeniem ministra rolnictwa w sprawie stawek płatności związanych do powierzchni upraw za 2022 r. (z 17 października 2022 r.), płatność wynosi 1806,58 zł za ha buraków kontraktowanych.

Małgorzata Felińska

Fot. Tytus Żmijewski

Cały tekst można przeczytać w wydaniu 01/2023 miesięcznika „Przedsiębiorca Rolny”

Zapoznałem się z informacją o
administratorze i przetwarzaniu danych

Komentarze

Brak komentarzy