Przygotujcie się na kontrole
2019-04-01
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi obiecuje, że zajmie się zmianą terminu wiosennej aplikacji nawozów azotowych w ramach Programu azotanowego na wcześniejszy. Obecnie nawożenie możliwe jest od 1 marca.
Była to jedna z ważniejszych kwestii podnoszonych podczas zorganizowanej 8 marca w Warszawie konferencji „Gospodarowanie nawozami a ochrona wód”, która dotyczyła Programu azotanowego. Nina Dobrzyńska, dyrektor Departamentu Hodowli i Ochrony Roślin MRiRW przyznała, że do resortu wpłynęło sporo skarg w tym zakresie, zwłaszcza w ostatnich tygodniach. Problem polega w tym, że ministerstwo samo nie może zmienić tego terminu, zgodę musi wyrazić Komisja Europejska.
Według obowiązujących przepisów, przegląd programu odbywa się raz na cztery lata, zbierane są uwagi i ewentualnie wprowadzane zmiany. Resort rolnictwa ma jednak nadzieję, że tak długo nie trzeba będzie czekać, że w obliczu wielu uwag rolników i odpowiednich argumentów uda się wprowadzić zmiany wcześniej.
Termin i odległość
Przypomnijmy, zgodnie z „Programem działań mających na celu ograniczenie odpływu azotu ze źródeł rolniczych” nawozy azotowe mineralne oraz nawozy naturalne płynne można stosować na gruntach ornych od 1 marca do 20 października, a nawozy naturalne stałe od 1 marca do 31 października. Na gruntach ornych, na terenie gmin objętych wykazem stanowiącym załącznik nr 2 do programu, odpowiednio od 1 marca do 15 października oraz od 1 marca do 31 października. Na gruntach ornych na terenie gmin objętych wykazem stanowiącym załącznik nr 3 do programu, od 1 marca do 25 października (nawozy azotowe mineralne i naturalne płynne) oraz od 1 marca do 31 października (nawozy naturalne stałe). Natomiast pod uprawy trwałe, wieloletnie oraz użytki zielone – od 1 marca do 31 października. W przypadku innych organicznych nawozów stosuje się przepisy ogólne. Ustanowiono jednak dwie wyjątkowe sytuacje, w których możliwe jest wydłużenie okresu nawożenia gruntów ornych: gdy plantacje zakładane są po późno zbieranych przedplonach (po buraku cukrowym, kukurydzy, czy późnych warzywach), a także gdy nie można zebrać płodów rolnych lub wykonać nawożenia ze względu na niekorzystne warunki pogodowe (np. nadmierne uwilgotnienie gleby, nawalny deszcz, susza rolnicza).
Z Programu azotanowego wynika też wiele innych obowiązków rolników, w tym dotyczące dozwolonej odległości od wód powierzchniowych, w jakiej nawozy azotowe mogą być stosowane. Dystans można zmniejszyć o połowę, jeśli do aplikacji nawozu zostaną wykorzystane maszyny dozujące go bezpośrednio do gleby lub gdy pełna dawka nawozu zostanie podzielona na trzy równe części.
Obowiązuje zakaz mycia rozsiewaczy i sprzętu do aplikacji nawozów oraz rozlewania wody z ich mycia w odległości mniejszej niż 25 m od wód, jeśli nie ustanowiono strefy ochronnej. To samo dotyczy przechowywania nawozów na terenie o dużym nachyleniu. Rolnicy powinni też pamiętać, że nie wolno aplikować ich na grunty zamarznięte, zalane wodą lub przykryte śniegiem.
Kosztowne inwestycje
Inna sprawa to warunki przechowywania nawozów naturalnych oraz postępowania z odciekami. Chodzi o to, by nawozy naturalne były magazynowane na nieprzepuszczalnym podłożu, a w przypadku nawozów płynnych w zbiornikach o szczelnym dnie i ścianach oraz pod przykryciem. Pojemność tych zbiorników ma umożliwiać przechowywanie nawozu przez co najmniej pół roku, a powierzchnia miejsc na nawozy stałe przez minimum pięć miesięcy. Program azotanowy nie narzuca materiałów, które powinny być wykorzystane do przygotowania miejsc do przechowywania nawozów naturalnych. Muszą jednak spełniać warunek szczelności i nieprzepuszczalności.
Gospodarstwa wielkotowarowe utrzymujące ponad 210 DJP zwierząt mają czas na przygotowanie odpowiedniej infrastruktury przechowalniczej do 31 grudnia 2021 r. Natomiast utrzymujące poniżej 210 DJP, do 31 grudnia 2024 r.
Nie da się ukryć, że to kosztowne inwestycje. Rolnicy mogą jednak liczyć na wsparcie. Od 28 grudnia zeszłego roku do 25 lutego tego roku w biurach Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa składali wnioski o przyznanie pomocy na „Inwestycje mające na celu ochronę wód przed zanieczyszczeniami azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych”. W tym na budowę, przebudowę lub zakup zbiorników, płyt obornikowych czy zbiorników i płyt do przechowywania kiszonek. W ramach tego poddziałania można otrzymać do 100 tys. zł dotacji, przy czym młodzi rolnicy mogli ubiegać się o zwrot do 60 proc. kosztów kwalifikowanych, a pozostali do 50 proc. Mieczysław Paradowski, zastępca dyrektora Departamentu Rozwoju Obszarów Wiejskich w MRiRW poinformował, że poddziałanie to cieszyło się dużym zainteresowaniem. Złożono ponad 2,6 tys. wniosków na kwotę przekraczającą 200 mln zł, co znacząco wykracza poza dostępny budżet (ok. 142,6 mln zł po odjęciu wykorzystanej kwoty w ramach poprzedniego naboru). Jak zauważył Paradowski, część z tych wniosków najprawdopodobniej odpadnie. – Jeśli jednak kwota nadal będzie przekraczała dostępny budżet, to będziemy starali się poszukać brakujących pieniędzy – zapewnił. W poprzednim naborze w 2016 r. złożono zaledwie 86 wniosków na kwotę ok. 3,4 mln zł.
Trzeba mieć plan
Istnieje możliwość czasowego przechowywania obornika bezpośrednio na gruncie (do pół roku), przy zachowaniu określonych w programie zasad dotyczących usytuowania pryzmy. Wówczas lokalizację pryzmy oraz datę złożenia obornika w danym roku, na danej działce zaznacza się na mapie lub na szkicu działki, które przechowuje się przez trzy lata od dnia, w którym zakończyło się przechowywanie obornika. Spośród nawozów naturalnych czasowo na gruncie nie można przechowywać pomiotu ptasiego. Zabrania się także przechowywania w taki sposób kiszonek.
Gospodarstwa utrzymujące ponad 4 tys. stanowisk dla drobiu, 2 tys. stanowisk dla świń o wadze ponad 30 kg oraz ponad 750 stanowisk dla macior, a także gospodarstwa posiadające ponad 100 ha użytków rolnych lub 50 ha upraw intensywnych lub 60 DJP według stanu średniorocznego muszą przygotowywać także plan nawożenia. Przy czym ta pierwsza grupa oprócz jego opracowania musi uzyskać pozytywną opinię okręgowej stacji chemiczno-rolniczej na jego temat, nie później niż do dnia rozpoczęcia stosowania nawozu naturalnego lub poferementu. Kopię planu wraz z pozytywną opinią stacji, doręczają wójtowi (burmistrzowi, prezydentowi miasta) oraz WIOŚ.
Istnieje możliwość zbycia nawozów naturalnych przez gospodarstwo, ale tylko na podstawie pisemnej umowy. Podmiot, który nabywa nawóz naturalny od gospodarstwa wielkotowarowego posiadającego pozwolenie zintegrowane lub od podmiotu importującego nawóz naturalny lub produkt pofermentacyjny (do wykorzystania rolniczego) także zobowiązany jest do posiadania planu nawożenia.
Mniejsze gospodarstwa prowadzące produkcję rolną na powierzchni przekraczającej 10 ha użytków rolnych lub utrzymujące zwierzęta gospodarskie w liczbie ponad 10 DJP (według stanu średniorocznego) stosując nawozy mogą bazować na planie nawożenia lub korzystać z systemu dawek maksymalnych. tj. stosować azot w takich dawkach, by nie przekraczać maksymalnych jego ilości wskazanych w załączniku do programu. Ich obowiązkiem jest prowadzenie ewidencji zabiegów agrotechnicznych związanych z nawożeniem azotem. Dokumentację trzeba przechowywać przez trzy lata od dnia jej sporządzenia.
Kursy, szkolenia i aplikacje
Plan nawożenia azotem opracowuje się na podstawie bilansu azotu, w sposób określony w załączniku do programu. Najprościej mówiąc, niezbędna dawka azotu dla danej uprawy jest różnicą jej zapotrzebowania na azot oraz azotu z innych źródeł (azot glebowy, nawozy naturalne i organiczne, odpady itp.) podzielonych przez współczynnik wykorzystania azotu z nawozów. Szczegółowy wzór oraz inne informacje na temat programu można znaleźć na stronie iung.pl/dpr/bilansowanie_skladnikow. Wiele potrzebnych do wyliczeń danych znajduje się w złącznikach do programu.
Pomocne mogą być także dwie darmowe aplikacje zamieszczone na stronie Centrum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie, które zostały opracowane przez CDR, przy wsparciu ITP w Falentach oraz IUNG-PIB w Puławach. Pierwsza z nich to aplikacja do sporządzania planu nawożenia azotem, natomiast druga do wyliczania maksymalnych dawek azotu. Przedstawiciele CDR w Brwinowie wskazują, że w ub.r. ODR-y przeprowadziły wiele działań informacyjno-edukacyjnych, głównie dla doradców, ale także dla rolników, które będą kontynuowane w tym roku, również we współpracy z Fundacją na Rzecz Rozwoju Polskiego Rolnictwa FDPA. Zaplanowano m.in. 150 warsztatów dla ok. 3750 rolników na II kwartał tego roku oraz I kwartał 2020 r.
Wzmożone kontrole
Wszystko po to, by rolnicy wiedzieli, jak dostosować swoje gospodarstwa do wymogów i nie bali się kontroli, a tych zapowiada się w tym roku więcej. Przeprowadzi je Inspekcja Ochrony Środowiska, choć przestrzegania zasad programu azotanowego w ramach kontroli cross-compliance pilnuje także ARiMR. GIOŚ zaplanował w sumie 2081 kontroli, cztery razy więcej niż przed rokiem.
– Oprócz spełniania wymagań zawartych w Programie działań, Inspekcja Ochrony Środowiska w ramach kontroli sprawdza również spełnianie obowiązków wynikających z ustaw odrębnych, czyli z ustawy o nawozach i nawożeniu, z ustawy o odpadach, z ustawy prawo ochrony środowiska, z ustawy prawo wodne, czy też wynikających z porozumienia GIOŚ z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, a dotyczących kontroli zasady wzajemnej zgodności – przypomniała Anna Dębowiec z GIOŚ, po czym przedstawiła wyniki kontroli z ostatnich dwóch lat, zwracając uwagę na najczęściej spotykane uchybienia.
Cały tekst można przeczytać w wydaniu 04/2019 miesięcznika „Przedsiębiorca Rolny”
Alicja Siuda
Fot. Tytus Żmijewski
Komentarze
Brak komentarzy