Sprawny kombajn gwarantuje spokój

2024-05-15

Żniwa to najważniejszy czas w trakcie sezonu. I jednocześnie najbardziej newralgiczny. Tu nie ma czasu na błędy i przestoje. Dlatego tak ważne jest przygotowanie kombajnu przed rozpoczęciem pracy na polu. Na co zwrócić szczególną uwagę?

Przygotowanie kombajnu do żniw powinno się zacząć tak naprawdę już jesienią, tuż po zakończonych żniwach. – Jedną z pierwszych czynności, jaką powinniśmy wykonać po zakończonych żniwach i odstawieniu maszyny, jest jej dokładne oczyszczenie z pozostałości ziarna i resztek pożniwnych. Jest to bardzo ważne, zwłaszcza jeżeli parkujemy nasz kombajn na zewnątrz. Powierzchnie lakierowane i galwanizowane mogą ulec nieodwracalnej degradacji przez pozostawione kiełkujące i wilgotne resztki ziarna – mówi Marcin Kaczorek, inspektor serwisowy firmy Claas.

Elektryka i elektronika

Co więcej, resztki pożniwne czy ziarno pozostawione na kombajnie na zimę to świetna pożywka dla wszelkiego rodzaju grzybów, ale też myszy. A te, jak wiadomo, mogą wyrządzić spore szkody w układach elektrycznych i elektronice kombajnu i zespołu żniwnego. Podobnie – wilgoć. Bo o ile kombajn zazwyczaj zimuje pod dachem, to z zespołem żniwnym bywa różnie. Wszelkie czujniki czy rozdzielacze hydrauliczne, złącza mogły więc przez ostatnie miesiące ulec korozji i innym uszkodzeniom. Trzeba teraz sprawdzić, czy wszystko działa sprawnie.
– Na kilka dni przed tym decydującym wyjazdem w pole warto zobaczyć, czy wszystko funkcjonuje: uruchomić kombajn, spiąć z zespołem żniwnym i dać mu chwilę popracować. Warto też się wsłuchać w jego pracę – czy brzmi tak, jak powinien. Sprawdzić, czy nie pojawiają się jakieś problemy – zauważa dr Mirosław Czechlowski z Wydziału Inżynierii Środowiska i Inżynierii Mechanicznej Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

Poziom płynów, filtry

Jak najszybciej należy też sprawdzić poziom wszystkich płynów eksploatacyjnych, a jeśli trzeba, to uzupełnić je lub wymienić, sprawdzić i oczyścić filtry. Chociaż warto tu podkreślić, że z wymianą oleju jednak nigdy nie warto czekać do wiosny. Dlaczego?
– Po kilku miesiącach postoju wszystkie zanieczyszczenia, które są zawieszone w oleju osiadają na dnie miski olejowej silnika, przekładni, czy zbiornika oleju hydraulicznego. Więc jest ryzyko, że i tak pomimo wymiany oleju te zanieczyszczenia pozostaną w układzie. Wymienimy stary olej, który w sumie już jest czysty, bo się odstał, na nowy, a po kilku godzinach intensywnej pracy te wszystkie zanieczyszczenia, które przez zimę osiadły na dnie, wymieszają się ze świeżym olejem i de facto wyjdzie na to, jakbyśmy w ogóle go nie wymienili. Owszem, chemicznie i fizycznie ten olej będzie lepszy – będzie miał wyższą lepkość i zawierał świeże dodatki uszlachetniające, ale przecież celem wymiany oleju jest również usunięcie wszystkich zanieczyszczeń związanych z procesami zużycia mechanizmów oraz samego oleju – wyjaśnia dr Mirosław Czechlowski. – Bywałem przy takich wymianach, gdzie po odkręceniu korka spustowego olej nie chciał wypływać – tak gruba była warstwa „błota”, które przez kilka miesięcy osiadło i nie pozwalało na opróżnienie tego układu. Trzeba było przebijać ten czop śrubokrętem, aby olej mógł wypłynąć – wspomina ekspert.

Zużycie elementów

Kontrola kombajnu przed żniwami wiąże się też ze sprawdzeniem stanu zużycia różnych elementów, jak np. paski napędowe, belka tnąca kosy, przenośnik pochyły, młocarnia, układ separacji i czyszczenia czy rozdrabniacz słomy. Jak już wspominaliśmy wcześniej – im szybciej to zrobimy (a najlepiej jeszcze jesienią/zimą), tym lepiej. Przed samymi żniwami należy też sprawdzić napięcie pasów lub łańcuchów w niektórych przypadkach może być konieczne ich ręczne ustawienie.

Zespół żniwny i omłotowy

O skontrolowaniu złączy, czujników i elektroniki w zespole żniwnym już wspomnieliśmy. Istotny jest też jednak stan noży i bagnetów, układ napędowy, przekładnia i ewentualne luzy w niej. Należy sprawdzić też zespół omłotowy: cepy bębna młócącego i klepisko, a także jego ustawienie. Warto pamiętać o tym, aby po wymianie cepów wyważyć bęben – jeśli tego nie zrobimy, możemy się spodziewać uszkodzenia cepów i szybkiego zużycia łożysk wału. Warto tu wziąć pod uwagę, że sprawność i odpowiednie ustawienie zespołu żniwnego, omłotowego i czyszczącego może znacząco wpłynąć na wydajność kombajnu.

Zwracajmy uwagę na opony

Po zimie przed żniwami warto sprawdzić stan techniczny opon, czy nie ma na nich żadnych uszkodzeń. Przed sezonem powinny one być napompowane do wartości ciśnienia maksymalnego podanego przez producenta, aby zminimalizować tzw. zjawisko spłaszczenia w punkcie kontaktu opony z podłożem w czasie zimowego postoju.
– To jest częsty problem – jak maszyna stoi długo, to takie odkształcenie opon może być trudne do odwrócenia. No i trzeba pamiętać, że maszynę (nie tylko ze względu na opony) należy przechowywać w pomieszczeniu wentylowanym, zacienionym. Warto też sprawdzić, czy wartość ciśnienia, którą nadmuchaliśmy przed tym postojem zimowym, się nie zmieniła, bo być może trzeba teraz będzie wymienić oponę, jeśli jest jakieś uszkodzenie – podkreśla Paweł Gontarz, kierownik ds. kluczowych klientów Apollo Vredestein Opony Polska.

Natychmiastowa gotowość do pracy

Mówiąc o przygotowaniu kombajnu do żniw, nie można zapomnieć też o odpowiednich jego ustawieniach. Warto je wykonać zgodnie z instrukcją obsługi, ale należy uwzględnić przy tym też warunki na polu – pogodę i dojrzałość łanu, aktualne warunki w łanie (jak wilgotność czy zachwaszczenie), a nawet odmianę. Najważniejsze w tym przypadku są wysokość cięcia i wysunięcie stołu, jak też właściwe ustawienia układu omłotowego i czyszczącego. Ocena i dobór optymalnych ustawień nie są łatwe, wymaga to sporej wiedzy i doświadczenia operatora, a czasem też wsparcia zewnętrznych specjalistów, np. przedstawicieli producent kombajnu.

Renata Struzik

fot. materiały prasowe

Artykuł ukazał się w wydaniu 05/2024 miesięcznika „Przedsiębiorca Rolny”

Zapoznałem się z informacją o
administratorze i przetwarzaniu danych

Komentarze

Brak komentarzy