Szkodniki zbóż i rzepaku

2020-12-01

Brak zapraw insektycydowych oraz warunki pogodowe spowodowały, że jesienią w uprawach zbóż w dużym nasileniu pojawiły się mszyce i larwy łokasia garbatka. Jeśli nie będzie mroźnej zimy, na pewno rozpoczną żerowanie już wczesną wiosną. Ciepła pogoda zwiększy też ryzyko wczesnego i licznego pojawu chowaczy łodygowych w uprawach rzepaku ozimego.

Pierwsze ciepłe wiosenne dni są sygnałem do wznowienia wegetacji ozimin, ale także pojawiania się w uprawach pierwszych szkodników, które w różnych stadiach przetrwały zimę.

Szkodniki glebowe

Młodym zasiewom zbóż ozimych w ostatnich latach coraz częściej zagrażają larwy łokasia garbatka, które już jesienią powodują szkody, a gdy warunki są niekorzystne schodzą głębiej pod powierzchnię. W przypadku bezmroźnych zim, które zdarzają się coraz częściej, mogą żerować nieprzerwanie aż do wiosny.

Obserwowane w ostatnich latach masowe pojawy łokasia garbatka, a także innych szkodników glebowych (np. rolnic, pędraków i drutowców) to przede wszystkim skutek zmian klimatu, ale również technologii uprawy, braku zapraw oraz wycofania substancji czynnych o działaniu gazowym w glebie.

Larwy łokasia uszkadzają głównie podstawę młodych liści, co zwykle prowadzi do zamierania całych roślin lub tworzenia nadmiernej liczby pędów, które się nie wykłaszają. Starsze liście uszkadzają przez żucie i wysysanie tkanek. Objawy świadczące o obecności larw łokasia na plantacji to postrzępione lub przegryzione liście i połamane źdźbła oraz liczne jamki na powierzchni gleby, w których larwy ukrywają się i żerują.

Mszyce

Aktualnie na plantacjach zbóż ozimych obserwuje się duże nasilenie mszyc i skoczków. Wiosną mszyce pojawiają się zwykle pod koniec kwietnia, ale w cieplejszych rejonach Europy mogą żerować przez całą zimę. Takie sytuacje zdarzały się już w cieplejszych latach także w Polsce, głównie w regionach południowych i zachodnich, gdzie znajdowano mszyce żerujące pod warstwą śniegu w styczniu. Choć są to niewielkie owady, to jednak są bardzo wytrzymałe i potrafią przetrwać krótkotrwałe okresy przymrozków nawet do -6 st. C schowane w pochwach liściowych przy powierzchni gruntu. W optymalnych warunkach (umiarkowanie ciepło i wilgotno) mszyce w krótkim czasie mogą kilkakrotnie zwiększyć swoją populację, a także przelatywać aktywnie lub biernie z wiatrem na większe odległości – stąd ich nagłe i liczne pojawy, praktycznie z dnia na dzień. Mszyce preferują żerowanie na młodszych liściach, szczególnie roślin nadmiernie zasilonych w azot.

W Polsce na zbożach notowano ok. 70 gatunków mszyc, ale największe znaczenie gospodarcze ma mszyca czeremchowo-zbożowa. W nieco mniejszym nasileniu pojawia się mszyca zbożowa i różano-trawowa. Szkodliwe są zarówno osobniki dorosłe, jak i larwy mszyc. W okresie wschodów ozimin wysysają soki z tkanek liści, pochew liściowych i źdźbeł, co może prowadzić do pogorszenia kondycji roślin i obumierania ich fragmentów, a także wtórnych porażeń przez sprawców chorób. Pośrednio mszyce szkodzą przenosząc wirusy, głównie żółtej karłowatości jęczmienia (BYDV), ale ma to miejsce przede wszystkim w okresie jesiennej wegetacji ozimin.

Skrzypionki

W środkowej i północnej Polsce dominuje skrzypionka zbożowa, z kolei skrzypionka błękitek jest liczniejsza w południowo-wschodnich rejonach. Chrząszcze skrzypionek zimują w darni lub w ściółce, z której wychodzą gdy temperatura powietrza przez 2-3 dni wynosi ok. 10 st. C. Dlatego ich żerowanie na zasiewach zbóż ozimych może mieć miejsce już na przełomie marca i kwietnia. Ciepła pogoda utrzymująca się wiosną sprzyja dalszym wylotom skrzypionek oraz przyczynia się do intensywnego żerowania i rozwoju, a ponadto ma duży wpływ na liczbę składanych jaj (jedna samica może złożyć do 300 w trzy tygodnie). W warunkach ciepłej i suchej wiosny larwy pojawiają się już po ok. 10 dniach od złożenia jaj i od razu rozpoczynają żerowanie na liściach. Powodują one o wiele poważniejsze szkody niż chrząszcze. Preferują najmłodsze liście, z których wyjadają tkankę miękiszową, tworząc podłużne okienka pomiędzy nerwami, co znacznie obniża zdolność roślin do fotosyntezy.

Pluskwiaki

Ostatnio coraz większym problemem dla plantatorów zbóż są pluskwiaki – lednica zbożowa i żółwinek zbożowy. Obydwa gatunki występują powszechnie w całym kraju i pojawiają się w zbożach ozimych zwykle na początku maja. Ich liczniejszym pojawom sprzyjają lata suche i upalne. Chociaż zarówno osobniki dorosłe, jak i larwy tych szkodników największe straty powodują w okresie kłoszenia zbóż, to wiosną mogą nakłuwać liście i pochwy liściowe, co prowadzi do ich zasychania i wtórnych porażeń przez sprawców chorób.

W warunkach agroklimatycznych Polski lednica zbożowa i żółwinek zbożowy rozwijają jedno pokolenie w roku. W cieplejszych regionach Europy lednica daje już dwa pokolenia. Wyższe temperatury w okresie wiosenno-letniej wegetacji zbóż sprzyjają również wciornastkom, które pomimo niewielkich rozmiarów mogą powodować istotne szkody, w szczególności kiedy pojawiają się masowo.

Chowacze łodygowe

Wczesną wiosną na plantacjach rzepaku ozimego jako pierwsze pojawią się chowacze łodygowe, szczególnie na polach, na których wcześniej uprawiano rośliny kapustowate. Najwcześniej, głównie w rejonach południowych, rzepak zasiedli chowacz granatek, którego larwy uszkadzają pędy i szyjki korzeniowe.

Najgroźniejszy z chowaczy – chowacz brukwiaczek pojawia się na plantacjach rzepaku w całym kraju, gdy temperatura gleby wzrośnie do 5-7 st. C, a masowy przelot ma miejsce przy wzroście temperatury powietrza do 10-12 st. C. Kilka dni później na plantacje nalatuje chowacz czterozębny. W zależności od warunków pogodowych jest to marzec lub kwiecień, choć okres jego nalotów może być rozciągnięty w czasie. Larwa brukwiaczka żeruje wewnątrz łodygi rzepaku, z kolei larwa chowacza czterozębnego żeruje początkowo w nerwach głównych, a z czasem przemieszcza się do wnętrza łodygi i dalej w kierunku korzenia. Wydrążone przez larwy chowaczy tunele wewnątrz łodyg znacznie osłabiają roślinę – staje się bardziej podatna na wtórne porażenia przez sprawców chorób oraz złamania pod naporem wiatru i deszczu.

Cały tekst można przeczytać w grudniowym numerze miesięcznika „Przedsiębiorca Rolny”

Tekst i fot. dr inż. Przemysław Strażyński

prof. dr hab. Marek Mrówczyński

IOR-PIB w Poznaniu

Zapoznałem się z informacją o
administratorze i przetwarzaniu danych

Komentarze

Brak komentarzy