Upały biją w zwierzęta
2021-07-01
Bydło i trzoda chlewna przebywające w warunkach wysokich dobowych temperatur są mniej wydajne. Przez upały hodowcy uzyskują od krów mniej mleka i borykają się z problemami zdrowotnymi w stadzie. Z kolei świnie jedzą mniej paszy, a mimo to otłuszczają się. Ponadto maciory mogą cierpieć na sezonową bezpłodność.
Stres cieplny (heat stress) polega na oddawaniu przez zwierzęta nadmiernego ciepła zgromadzonego w ich organizmie. W przypadku bydła mlecznego jest ono wytwarzane w żwaczu podczas procesu fermentacji. Stąd na zjawisko to najbardziej narażone są wysokowydajne krowy, u których te procesy przebiegają bardzo intensywnie. Ich wydajność może zmaleć nawet o 30 proc. Zdaniem ekspertów, stan ten generuje straty sięgające nawet 500-800 złotych na sztukę. W przypadku świń u macior narażonych na zbyt wysokie temperatury i wilgotność w chlewni dochodzi do pogorszenia parametrów rozrodu, a u tuczników do odkładania większej ilości tkanki tłuszczowej.
Temperatura i wilgotność
To, czy krowy znajdują się w stresie cieplnym zależy od wielu czynników. Głównymi są temperatura powietrza oraz jego wilgotność. W zależności od tego, jak wzajemnie oddziałują na siebie te dwa parametry, stan ten może się pojawić już w stosunkowo niskiej jak na letnie upały temperaturze, ale bardzo wysokiej wilgotności powietrza. Takie warunki obserwujemy zazwyczaj po intensywnych opadach deszczu i gwałtownych burzach. Powszechnym wskaźnikiem ryzyka stresu cieplnego wskazującym na zależność pomiędzy temperaturą powietrza oraz wilgotnością jest parametr THI (Temperature Humidity Index). W przypadku krów mlecznych za próg uznaje się jego wartość na poziomie 68 co oznacza, że przy 50 proc. wilgotności bydło zaczyna odczuwać negatywne skutki już w temperaturze 25 st. C. Latem w Polsce taka pogoda może występować przez 30-40 dni. Kolejnymi czynnikami wpływającymi na występowanie stresu cieplnego u bydła są promieniowanie słoneczne i niewielki ruch powietrza.
Nie wszystko zauważysz
Krowy bronią się przed stresem cieplnym. W tym celu uruchamiają w swoim organizmie mechanizmy adaptacyjne. Jednym z nich jest zwiększony przepływ krwi w warstwie podskórnej. Ułatwia on oddawanie ciepła do otoczenia. Wydalają je również przez pocenie się oraz przyspieszone oddychanie i ślinienie. Ponadto osobniki znajdujące się w stresie cieplnym stają się apatyczne. Poruszają się wolniej i rzadziej właśnie po to, aby ich organizm produkował mniej ciepła. Często gromadzą się również przy poidłach, gdzie pobierają więcej wody, ale też chłodzą się wylewając ją na posadzkę. W związku z jej większym spożyciem zwierzęta wydalają więcej moczu, a wraz z nim duże ilości mikroelementów, co może wpłynąć na zachwianie wielu funkcji fizjologicznych ich organizmu. Mniej czasu spędzają na legowiskach, co negatywnie wpływa m.in. na ich wydajność mleczną oraz zdrowie racic. Chcą w ten sposób naturalnie zwiększyć rozpraszanie ciepła, a leżąc dłużej w jednym miejscu i przeżuwając, co jest w ich przypadku pożądane, dodatkowo je gromadzą zwiększając tym samym przegrzanie. Kolejne symptomy to m.in. właśnie zmniejszona aktywność przeżuwania, która negatywnie wpływa na mikrobiotę żwacza. Do widocznych objawów tego zjawiska należą obecność niestrawionych resztek pokarmowych w kale. Stres cieplny pośrednio wpływa również na kulawiznę, m.in. wskutek upośledzenia funkcjonowania żwacza. Może być ona również oznaką subklinicznej kwasicy.
Segregują paszę
Krowy poddane stresowi cieplnemu segregują dawkę TMR tak, aby pobierać mniej pasz objętościowych. Fermentacja włókna, a także przeżuwanie, zwiększają ilość produkowanego w organizmie ciepła. Zwierzęta, gdy mają taką możliwość, zmieniają również porę doby, w czasie której pobierają mieszankę. W takiej sytuacji częściej jedzą wieczorem i nocą. Jednorazowo pobierają jej mniej w czasie odpasu, ale za to częściej podchodzą do stołu paszowego.
Konsekwencje stresu
Stres cieplny niesie ze sobą wiele negatywnych konsekwencji. Najbardziej widoczną jest pogorszenie się apetytu i spadek pobrania suchej masy dawki pokarmowej, które bezpośrednio oddziałują na zmniejszenie wielkości produkcji mleka. Ta może wynieść średnio 5-7 litrów na krowę. Obniżają się również parametry rozrodu. W tym czasie wyraźnie gorsze mogą być wskaźniki zacieleń oraz przebieg porodu. Kolejnym problemem są kulawizny, które występują u krów niezależnie od pory roku. Jednak latem z uwagi na krótszy czas leżenia na legowiskach oraz mniejszą odporność ich organizmu, mogą się nasilić. W najcieplejsze miesiące często pojawia się u nich immunosupresja czyli zaburzone odporności swoistej spowodowane m.in. warunkami klimatycznych i środowiskowych. Obok kulawizn krowy cierpią również na zapalenie wymienia, które dodatkowo istotnie obniża wielkość produkcji mleka.
Stres cieplny a cielęta
Stres występujący u krów dotyka także cieląt. Przede wszystkim zwierzęta te rodzą się z niższą masą ciała. W tym czasie hodowcy zazwyczaj obserwują u nich większą śmiertelność. Ponadto może mieć także wpływ na produkcję siary niższej jakości, która ma bezpośredni wpływ na zdrowotność i przeżywalność tych zwierząt. W tym zakresie wyniki badań nie są jednak jednoznaczne. Zgodnie z jednym z nich krowy, które były poddane stresowi cieplnemu, ale w tym czasie były chłodzone, czy to przez zraszanie, czy wymuszony ruch powietrza, produkowały więcej siary z większą zawartością immunoglobulin niż te, które cierpiały na przegrzanie.
Dbać o mikroklimat
Jak hodowcy i producenci mleka mogą zapobiegać stresowi cieplnemu bydła? Przede wszystkim trzeba zapewnić zwierzętom możliwie jak najbardziej komfortowe warunki przebywania w oborze, a zwłaszcza na legowiskach, na których powinny one spędzać nawet do 16 godzin na dobę. Jeśli znajdują się one w nasłonecznionej części budynku, należy osłonić je od słońca. W przeciwnym razie zwierzęta nie będą się tam chętnie kładły. Istotnym elementem w walce ze stresem cieplnym jest wydajna wentylacja. Należy więc zadbać o to, aby wszystkie te urządzenia pracowały prawidłowo. W tym celu warto sprawdzić kominy wentylacyjne i w razie potrzeby usunąć wszelkie przeszkody, które mogłyby utrudniać przepływ powietrza.
Woda i TMR
Krowy w ciągu całego roku, ale zwłaszcza w letnich miesiącach, muszą mieć stały i niczym nie ograniczony dostęp do świeżej i czystej wody. Dobrze sprawdzają się otwarte poidła o dużym przepływie, minimum 20 litrów na minutę. W okresie letnich upałów możemy także nieco zmienić harmonogram zadawania TMR-u. Zdaniem wielu doradców żywieniowych lepiej w tym czasie podawać krowom dwie dawki mieszanki zamiast jednej, z czego pierwszą wcześnie rano, a drugą późnym wieczorem, gdy temperatury powietrza są niższe. Wówczas krowy będą chętniej podchodziły do stołu paszowego. W ciągu dnia TMR powinien być często, co najmniej kilka razy, podgarniany pod pyski krów. Po pierwsze przeciwdziała to jego zagrzewaniu. Po drugie za każdym razem zachęca je do podejścia do paszy, a więc wpływa na wyższe pobranie. W czasie upałów należy uważać na świeże komponenty jak młóto browarniane, które często się zagrzewają i mogą zepsuć jakość i smak całego TMR-u. Coraz częściej latem hodowcy stosują w dawce pokarmowej dodatki w postaci tłuszczu chronionego. Podczas jego przemiany na energię czyli spalania przez komórki, wydziela się znacznie mniej ciepła niż w przypadku węglowodanów. Stąd określa się go mianem zimnego składnika pokarmowego.
Cały tekst można przeczytać w lipcowym wydaniu miesięcznika „Przedsiębiorca Rolny”
Tekst i fot. Mirosław Lewandowski
Komentarze
Brak komentarzy