Wielkie zmiany na ostatnią chwilę
2022-10-06
Już w przyszłym roku zniknie degresywność jednolitej płatności obszarowej i capping, można będzie uzyskać dopłaty za stosowanie praktyk rolnictwa węglowego oraz zwiększenie dobrostanu zwierząt, ale rolnicy będą musieli spełnić więcej obowiązków niż dotychczas, żeby otrzymać unijne wsparcie w ramach nowej Wspólnej Polityki Rolnej.
31 sierpnia Komisja Europejska zatwierdziła pierwszych siedem krajowych planów strategicznych (KPS) do WPR na lata 2023-27 dla: Danii, Finlandii, Francji, Irlandii, Polski, Portugalii i Hiszpanii. Nowa WPR ma być wdrażana od 1 stycznia 2023 r. W przypadku Polski, zmiany w czwartej wersji KPS, przesłanej do Brukseli 15 lipca br., w porównaniu do pierwotnego KPS, przekazanego KE w grudniu 2021 r., są znaczące, a do wejścia w życie nowych przepisów zostały niecałe trzy miesiące. Rolnicy nie mieli czasu zapoznać się z nowymi przepisami. Ponadto resort rolnictwa nie wydał jeszcze rozporządzeń wykonawczych do KPS. – Wdrożenie KPS wymaga stworzenia krajowych podstaw prawnych, w tym ustawy o Planie Strategicznym dla WPR i ustawy o finansowaniu WPR na lata 2023-27. Aktualnie trwają prace legislacyjne nad projektami tych ustaw – mówi Dariusz Mamiński z Wydziału Prasowego MRiRW. – Szczegóły dotyczące m.in. liczby rozporządzeń niezbędnych do wydania w związku z wdrażaniem planu zostaną dopiero określone, a ich liczba będzie znana po zakończeniu prac ustawowych. Projekty rozporządzeń podlegają ocenie wpływu w rządowym procesie legislacyjnym, który obejmuje także konsultacje publiczne.
Tymczasem Czechy, których KPS nie został zatwierdzony w pierwszym terminie, chcą o rok przesunąć wejście w życie nowej WPR, a organizacje rolnicze w obronie wielkotowarowych gospodarstw protestują tam przeciwko założeniom Europejskiego Zielonego Ładu (głównie ograniczaniu stosowania pestycydów) oraz przesunięciu większej części dopłat z dużych do małych gospodarstw. Domagają się też zmian w systemie sprzedaży zezwoleń na emisję CO2 (ETS). 15 września, gdy do Pragi na nieformalne spotkanie przyjechali ministrowie rolnictwa UE, odbyły się w tej sprawie duże demonstracje. Wsparło je 14 organizacji rolniczych z Czech, Słowacji, Polski, Węgier, Bułgarii, Chorwacji, Estonii, Litwy i Rumunii. – Jeżeli zaakceptujemy nową politykę dystrybucji wsparcia rolnego, zaplanowaną przez obecny rząd i spróbujemy za wszelką cenę zrealizować ambitne cele Europejskiego Zielonego Ładu w tak krótkim czasie, do 2030 r. nasza żywność stanie się drogim luksusem – ostrzega Martin Pýcha, przewodniczący Związku Rolniczego Republiki Czeskiej, cytowany przez euractiv.cz. Być może do protestujących Czechów dołączą rolnicy z innych państw, nie ma więc stuprocentowej pewności, że nowa WPR zacznie obowiązywać 1 stycznia 2023 r.
Miliardy dla rolników
Komisja Europejska zapewnia jednak, że przyjęcie pierwszych siedmiu KPS jest ważnym krokiem w kierunku wdrożenia nowej WPR od nowego roku. „W ramach zreformowanej polityki środki finansowe będą sprawiedliwiej rozdzielane między małe i średnie gospodarstwa rodzinne, a także młodych rolników. Ponadto rolnicy otrzymają wsparcie na wprowadzanie innowacji, od rolnictwa precyzyjnego po agroekologiczne metody produkcji” – czytamy w oświadczeniu KE.
Cały budżet WPR w latach 2023-27 wyniesie 270 mld euro. Realizacja siedmiu pierwszych planów kosztować będzie ponad 120 mld euro. Europejski Fundusz Rolniczy Gwarancji (EFRG) oraz z Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich (EFRROW) przeznaczy dla Polski w ciągu pięciu najbliższych lat 17,3 mld euro w ramach I filaru i 4,7 mld euro w ramach II filaru WPR. Prawie 3 mld euro wyniesie pomoc krajowa dla rolników i obszarów wiejskich. W sumie to ok. 25 mld euro. Skorzystają nie tylko rolnicy, ale też przedsiębiorcy i jednostki samorządu terytorialnego.
W Polsce największe dotacje otrzymają gospodarstwa specjalizujące się w chowie zwierząt – z różnych programów będzie to blisko 4 mld euro (prawie o połowę więcej niż w pierwotnym KPS) oraz stosujące praktyki rolnictwa węglowego – 2,8 mld euro w ciągu pięciu lat. To jeden z pięciu ekoschematów uprawowo-obszarowych (nowy rodzaj płatności bezpośrednich), które ocalały spośród kilkunastu zawartych w pierwszej wersji planu.
Rolnictwo węglowe
– Rolnicy stoją w obliczu trudnych wyzwań, takich jak gwałtowny wzrost kosztów produkcji spowodowany rosyjską agresją na Ukrainę oraz niedawna letnia susza – przyznaje Janusz Wojciechowski, unijny komisarz ds. rolnictwa. – Nowa WPR pomoże wspierać stabilne źródła utrzymania w rolnictwie i długoterminowe bezpieczeństwo żywnościowe.
Na razie rolnicy postawieni zostali przed innym trudnym wyzwaniem – przebiciem się przez 1238 stron KPS i sprawdzeniem, co mogą zrobić, żeby zarobić. Na stronie internetowej resortu rolnictwa zostały opisane różnice między pierwotną a ostateczną wersją KPS, jednak lepiej wyjaśniają to specjaliści z Wielkopolskiej Izby Rolniczej na stronie wir.org.pl.
Ekoschemat „Rolnictwo węglowe i zarządzanie składnikami odżywczymi” jako jedyny realizowany będzie w oparciu o system punktowy (1 pkt odpowiada 100 zł). Do każdej praktyki przypisano określoną liczbę punktów. I tak ekstensywne użytkowanie trwałych użytków zielonych z obsadą zwierząt daje 5 pkt, tyle samo międzyplony ozime/wsiewki śródplonowe, 4 pkt. dają uproszczone systemy uprawy, 3 pkt – opracowanie i przestrzeganie planu nawożenia z wapnowaniem, a także zróżnicowana struktura upraw oraz stosowanie płynnych nawozów organicznych innymi metodami niż rozbryzgowo, 2 pkt – wymieszanie obornika z glebą w ciągu 12 godzin od aplikacji lub przyoranie słomy. Za opracowanie i stosowanie planu nawożenia w wariancie podstawowym można dostać tylko 1 pkt. Niektóre praktyki można łączyć.
Mateusz Ciasnocha z organizacji European Carbon Farmers podkreśla, że rolnicy stosujący praktyki węglowe cieszą się z wprowadzenia tego ekoschematu, woleliby jednak otrzymywać płatności za rezultat, czyli utrzymywanie określonego poziomu próchnicy w glebie lub jego zwiększenie, a nie za wysiew międzyplonów czy zróżnicowaną strukturę upraw.
Inne uwagi ma zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych, który 23 sierpnia wystąpił do ministra rolnictwa o zmianę warunków dostępu do ekoschematu „Rolnictwo węglowe” w ramach praktyki „Zróżnicowana struktura upraw”. W tym przypadku udział głównej uprawy w strukturze zasiewów nie może przekroczyć 65 proc., a udział najmniejszej uprawy nie może być mniejszy niż 10 proc; co najmniej 20 proc. w strukturze zasiewów mają stanowić uprawy gatunków roślin mających pozytywny wpływ na bilans glebowej materii organicznej (m.in. bobowate); udział łącznie zbóż i rzepaku w strukturze zasiewów nie może przekroczyć 65 proc., a udział upraw mających ujemny wpływ na bilans materii organicznej (m.in. okopowe) nie może być większy niż 30 proc. KRIR sprzeciwia się temu zapisowi, uważa bowiem, że połączenie rzepaku i zbóż jako jednego rodzaju upraw jest niewłaściwe, a ponadto udział rzepaku w płodozmianie jest korzystny dla gleby, natomiast ograniczenie jego upraw jest niezgodne z Dobrą Praktyką Rolniczą. Zdaniem samorządu rolniczego, ten warunek powinien dotyczyć zbóż, których łączny udział w strukturze zasiewów wynosi teraz ok. 80 proc., więc słusznym wydaje się zachęcanie rolników do zmniejszenia go do 65 proc.
– Przepisy unijne przewidują możliwość modyfikacji zatwierdzonych już planów strategicznych, w związku z czym, w przypadku uzasadnionej konieczności, także w zakresie ekoschematów Polska będzie mogła wnosić o dokonanie takiej zmiany – zapewnia Dariusz Mamiński z MRiRW. – Warto podkreślić, że w trakcie trwania konsultacji społecznych projektu KPS, a następnie na poziomie konsultacji projektu z KE, zakres ekoschematów był w znacznym stopniu modyfikowany. Uwzględniono szereg uwag wynikających z konsultacji, a także wszystkie zastrzeżenia KE.
Małgorzata Felińska
Fot. Abdesslam Mirdass
Cały tekst można przeczytać w wydaniu 10/2022 miesięcznika „Przedsiębiorca Rolny”
Komentarze
Brak komentarzy