Zmiana ustawy o OZE?
2020-03-26
Z powodu pandemii koronawirusa rząd w ramach pakietu pomocowego powinien zmodyfikować ustawę o OZE – uważa Konfederacja Lewiatan.
Chodzi o wydłużenie o trzy miesiące terminów uruchamiania nowych źródeł energii w sytuacji, gdy epidemia wywołuje opóźnienia w dostawach komponentów. W ocenie Lewiatana, dotrzymanie wymaganych prawem terminów (po wygraniu aukcji) w obecnej sytuacji jest największym problemem dla projektów fotowoltaicznych. „Odbieramy sygnały od deweloperów, że dostawcy komponentów do ich farm fotowoltaicznych z powodu rozprzestrzeniania się epidemii powołują się na zawarte w umowach klauzule siły wyższej i nie gwarantują dostarczenia zamówionego towaru na czas” – pisze Dorota Zawadzka-Stępniak, dyrektor departamentu energii i zmian klimatu Konfederacji Lewiatan. Problem potęguje fakt, że większość obecnie instalowanych części jest produkowana i dostarczana z Chin. A niewywiązanie się z terminów ustawowych pociągnie za sobą utratę wsparcia.
Zgodnie z ustawą o OZE, niewytworzenie energii po raz pierwszy w terminie wskazanym w ustawie, np. z powodu opóźnienia inwestycji powoduje także, że wytwórca nie może przystąpić z daną instalacją do aukcji na sprzedaż energii elektrycznej z OZE przed upływem trzech lat licząc od dnia, w którym zobowiązanie stało się wymagalne. Dodatkowo, gdy instalacja OZE nie wytworzy energii, kaucja wniesiona przy składaniu oferty nie podlega zwrotowi.
(Fem)
Komentarze
Brak komentarzy