Żywienie świń bez GMO

2021-10-05

Najpopularniejszym roślinnym komponentem białkowym w żywieniu zwierząt jest poekstrakcyjna śruta sojowa. Powstaje ona w procesie pozyskiwania oleju z nasion tej rośliny i prawie w 90 proc. pochodzi z odmian zmodyfikowanych genetycznie.

Polska jako jedyny kraj w Unii Europejskiej wprowadziła w swoim prawie paszowym zapis dotyczący „zakazu wytwarzania, wprowadzania do obrotu i stosowania w żywieniu zwierząt pasz genetycznie zmodyfikowanych oraz organizmów genetycznie zmodyfikowanych przeznaczonych do użytku paszowego”. Termin wprowadzenia zakazu był wielokrotnie zmieniany. Obecnie obowiązuje nowa data – 1 stycznia 2023 r. Przeciwnicy wprowadzenia zakazu argumentują, że odbije się to niekorzystnie na cenach produktów spożywczych, głównie jaj i mięsa drobiowego. Sugeruje się, że zakaz powinien wejść w życie dopiero za 4 lata. Przesuwanie tego terminu wynika m.in. z tego powodu, że producenci drobiu i świń nie zdążyli przestawić się na krajowe źródła białka roślinnego i wykorzystanie pasz niemodyfikowanych genetycznie.

Natomiast konsumenci obawiają się negatywnych skutków żywienia zwierząt paszami GM (ang. GM ・ genetically modified) i ich wpływu na ludzkie zdrowie. Wobec tego coraz więcej producent żywności zapewnia, że artykuły spożywcze przez nich oferowane są wolne od organizm zmodyfikowanych genetycznie (ang. GMO − genetically modified organism). Jednak niezależnie od daty i argumentacji oraz różnych działań, rodzi się pytanie – czy poekstrakcyjną śrutę sojową można zastąpić innymi paszami?

Źródła białka w paszach

Z danych szacunkowych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wynika, że w pokryciu zapotrzebowania na białko paszowe w Polsce udział poekstrakcyjnej śruty sojowej wynosi około 63 proc. Z rzepaku pochodzi 23 proc. tego składnika, a po około 7 proc. ze śruty słonecznikowej i nasion roślin bobowatych grubonasiennych. Zapotrzebowanie na surowce białkowe do produkcji pasz wynosi w Polsce około 1 mln ton białka. Jest ono zaspokajane w 80 proc. przez importowaną poekstrakcyjną śrutę sojową, której sprowadza się rocznie około 2,5 mln ton. Pochodzi ona przede wszystkim z odmian GM, z czego 98 proc., to soja Roundup Ready, czyli odporna na ten totalny herbicyd. Śruta poekstrakcyjna sojowa, jako najlepsze źródło białka roślinnego znajduje się w 55-60 proc. mieszanek paszowych produkowanych w naszym kraju.

Co w zamian?

Wycofanie mączek zwierzęcych z żywienia inwentarza żywego doprowadziło do wzrostu udziału w ich dawkach pokarmowych pasz roślinnych wysokobiałkowych, przede wszystkim poekstrakcyjnej śruty sojowej. Pozostałymi materiałami białkowymi są: śruta poekstrakcyjna rzepakowa, słonecznikowa, makuchy i wytłoki rzepakowe oraz nasiona roślin bobowatych grubonasiennych (strączkowych), białko z lucerny, białko ziemniaczane, fermentowane nasiona soi niemodyfikowanej genetycznie, fermentowana śruta poekstrakcyjna rzepakowa oraz produkty pochodzenia zwierzęcego, np. serwatka w proszku, mleko odtłuszczone w proszku, mączka rybna, a ostatnio białko z owadów.

Rodzime rośliny

Tradycyjnymi paszami białkowymi są nasiona roślin bobowatych (motylkowatych) – grochu, peluszki, bobiku i łubinów, stosowane w przemyśle paszowym na poziomie około 200 tys. ton rocznie. Zawierają one białka ogólnego na poziomie 21 (groch, peluszka), 27 (bobik) i 39 proc. (łubiny), a włókna surowego od 6-7 (groch, bobik) do 9-15 proc. (łubiny). W skarmianiu nasion roślin bobowatych grubonasiennych trudności stwarzają obecne w nich substancje antyżywieniowe, które jednak mogą być zdezaktywizowane za pomocą zabiegów termicznych, np. ekstruzji, podgrzewania itp. W żywieniu świń należy stosować nasiona łubinów słodkich.

W Finlandii, w żywieniu na mokro w jednym z gospodarstw stosowano bobik w ilości 10-12 proc. suchej masy, ale z odpowiednio dostosowanym premiksem. Należy zwrócić uwagę na fakt, że uprawa roślin bobowatych sprzyja glebie – m.in. zostaje w niej azot, poprawia się jej struktura, przybywa próchnicy.

Śruta poekstrakcyjna

Nasiona roślin oleistych i produkty uboczne ich przerobu mają korzystny skład aminokwasowy i dużo białka. W żywieniu zwierząt są wykorzystywane najczęściej produkty uboczne (spośród nich najpopularniejsze są produkty z nasion rzepaku). W zależności od metody pozyskiwania oleju otrzymuje się poekstrakcyjną śrutę rzepakową zawierającą 2-3 proc. tłuszczu, stanowiącą ok. 60 proc. masy przerabianych nasion oraz makuch lub wytłoki o zawartości 8-25 proc. tłuszczu, pozyskiwane poprzez zimne tłoczenie oleju, stanowiące 65-75 proc. masy nasion przeznaczonych do przerobu. Z 1 tony nasion rzepaku, po usunięciu oleju, otrzymuje się około 580-620 kg śruty poekstrakcyjnej lub 630-700 kg makuchu rzepakowego. Śruta poekstrakcyjna rzepakowa ma w suchej masie około 36-38 proc. białka ogólnego i 2-4 proc. tłuszczu surowego. Włókno surowe (11-14 proc. w suchej masie) składa się przede wszystkim z celulozy, co obniża trawienie paszy przez świnie. Śruta rzepakowa zawiera we włóknie surowym także substancje antyodżywcze, przez co nie nadaje się dla wszystkich zwierząt. Poekstrakcyjna śruta rzepakowa zawiera związki fenolowe nadające jej specyficzny zapach, a kwas fitynowy pogarsza jej smak. Zawartość energii metabolicznej dla trzody chlewnej wynosi około 11,0-12,0 MJ (megadżuli). Obłuskane nasiona rzepaku zawierają więcej energii o 15 proc., ale są rzadziej dostępne na rynku pasz. Śruta poekstrakcyjna rzepakowa jest bogata w fosfor, ale ma mało wapnia i sodu. Zawiera aminokwasy siarkowe.

Poekstrakcyjna śruta rzepakowa nie powinna być jedynym źródłem białka w żywieniu zwierząt. Można ją uzupełnić młótem browarnianym suszonym lub suszonym wywarem podestylacyjnym zbożowym z częściami rozpuszczalnymi (DDGS).

Produktem przemysłu olejarskiego jest też śruta poekstrakcyjna słonecznikowa, której wykorzystanie jest ograniczone ze względu na wysoką zawartość włókna surowego bogatego w pektyny i arabinoksylany, obniżające strawność składników pokarmowych i wchłanianie aminokwasów. Dodatek enzymów celulolitycznych do mieszanki z taką śrutą poprawia strawność. Tego negatywnego wpływu nie ma śruta z nasion obłuskanych przed ekstrakcją, ale jest jej na rynku mało. Produktu tego nie powinny otrzymywać prosięta. U loch prośnych, które potrzebują dużo włókna w dawce, śruta słonecznikowa może zastąpić całkowicie poekstrakcyjną śrutę sojową pod warunkiem uzupełnienia paszy aminokwasami syntetycznymi. Jeżeli śruta słonecznikowa jest jedynym komponentem białkowym nie należy skarmiać innych pasz bogatych we włókno, na przykład ziarna owsa, ponieważ może ulec pogorszeniu strawność i wykorzystanie paszy.

Uwaga na słoninę

Dużą rolę w żywieniu świń może odegrać soja niemodyfikowana genetycznie. Jednak skarmianie jej pełnych nasion w ilości 10 proc. pogorszyło wydajność świń w porównaniu ze zwierzętami, które tej paszy nie otrzymywały. U prosiąt obniżyło się pobranie paszy, a u tuczników zmniejszyły się przyrosty dzienne i pogorszyło wykorzystanie paszy, choć ekstruzja nasion wyeliminowała te negatywne skutki. Ze względu na dużą zawartość w tłuszczu sojowym nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT) może u tuczników pogorszyć się jakość i trwałość słoniny, co ma negatywny wpływ na produkty wędliniarskie o przedłużonej trwałości przechowalniczej. Bardzo dobrym produktem jest poekstrakcyjna śruta sojowa z soi non-GM. Zasady jej skarmiania są takie same, jak pochodzącej z nasion GM.

Owady dla świń

Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) określił warunki dotyczące bezpiecznego stosowania następujących owadów do celów paszowych: mucha czarna (Hermetia illucens), mucha domowa (Musca domestica), mącznik młynarek (Tenebrio molitor), pleśniakowiec złocisty (Alphitobius diaperinus), świerszcz domowy (Acheta domesticus), świerszcz bananowy (Gryllodes sigillatus) i świerszcz kubański (Gryllus assimilis). Gatunek owadów, ich stadium rozwoju, warunki produkcji, skład podłoża i stosowana karma mają wpływ na parametry jakościowe uzyskanej z nich mączki.

W porównaniu z ziarnem zbóż i nasionami roślin bobowatych grubonasiennych (strączkowych), mączki z owadów są cenniejszym źródłem energii. W Chinach i w Stanach Zjednoczonych owadami żywi się drób, świnie i bydło, a produkcja insektów na cele paszowe prowadzona jest na oborniku, resztkach roślinnych i odpadach biologicznych. Owady najlepiej skarmiać w formie mączki.

Glony w oborze

W Polsce glony uznano za pasze w ministerialnym rozporządzeniu z 13 stycznia 2005 r. w sprawie kategorii materiałów paszowych. Materiałami paszowymi są algi żywe lub przetworzone – świeże, chłodzone lub mrożone, algi suszone na mączkę z alg, a także olej z alg oraz ekstrakt z alg i mączka z wodorostów morskich. Ok. 30 proc. światowej produkcji glonów jest przeznaczane na pasze.

Homogenizowane algi w paszach dla świń stabilizują mikroflorę żołądka, ograniczają agresję i kanibalizm. Produkty pochodzące z alg jadalnych bogate w kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6 oraz o odpowiedniej proporcji tych kwasów, hamują produkcję metanu, co wykazano w badaniach na krowach mlecznych. Bezpieczeństwo produkcji żywności pochodzenia zwierzęcego jest zachowane przy stosowaniu glonów, jako komponentów pasz.

Mało włókna surowego

Produkt z lucerny zawiera białko o korzystnym składzie aminokwasowym. Zawiera także kwasy tłuszczowe omega-3, witaminy i beta-karoten. Skarmianie tego produktu poprawia produkcyjność i zdrowotność oraz zmniejsza ilość wydalanego azotu. W wyniku odwodnienia i wysuszenia soku komórkowego, który pozostał po wypłukaniu skrobi z bulw ziemniaka, po uprzedniej koagulacji białka otrzymuje się białko ziemniaka o 90 proc. strawności. Jest ono bogate w aminokwasy egzogenne. Zawiera mało włókna surowego i związków antyżywieniowych.

Cały tekst można przeczytać w wydaniu 10/2021 miesięcznika „Przedsiębiorca Rolny” 

dr hab. Piotr Dorszewski, KPODR w Minikowie

Fot. Tytus Żmijewski

Zapoznałem się z informacją o
administratorze i przetwarzaniu danych

Komentarze

Brak komentarzy