O krok od koronakryzysu

2020-05-01

Na walkę ze skutkami pandemii Covid-19 w rolnictwie poprzez PROW 2014-20 rząd wstępnie planuje przeznaczyć ok. 1 mld euro (ok. 4,3 mld zł).

Minister rolnictwa Jan K. Ardanowski zwrócił się do Janusza Wojciechowskiego, unijnego komisarza ds. rolnictwa z prośbą o podjęcie przez Komisję Europejską działań w celu wsparcia europejskich rolników w związku z trudną sytuacją związaną z pandemią Covid-19 – poinformowało 20 kwietnia ministerstwo rolnictwa.

Ardanowski wystosował dwa listy. Jeden dotyczy konieczności podjęcia pilnej interwencji na rynkach wołowiny, baraniny, mleka oraz drobiu w związku z trudnościami, jakich doświadczają te sektory. Szef resortu wyraził przekonanie, że KE w tej kryzysowej sytuacji uruchomi instrumenty interwencji rynkowej ukierunkowane m.in. na tymczasowe zagospodarowanie nadwyżek na tych rynkach.

Drugi list jest kontynuacją korespondencji prowadzonej z komisarzem Wojciechowskim, dotyczącej zmian w PROW 2014-20. Minister poinformował, że wstępnie na walkę ze skutkami Covid-19 poprzez PROW 2014-20 Polska planuje przeznaczyć ok. 1 mld euro.

Dodał, że propozycje rozwiązań możliwych do zastosowania w PROW 2014-20, które mogłyby być wykorzystane w obecnej sytuacji zostały szczegółowo przeanalizowane przez ekspertów z resortu. Przedstawił też zestawienie proponowanych interwencji ze wskazaniem, czy wymagają one zmian legislacyjnych po stronie UE czy tylko zmian PROW 2014-20.

Nowe formy pomocy

Pomysły ministerstwa rolnictwa na wykorzystanie środków PROW 2014-20 w celu łagodzenia kryzysu to:

– zmiana działania „Współpraca”. Obecnie w ramach Europejskich Partnerstw na rzecz Innowacji realizowane są projekty krótkich łańcuchów żywności, ale w związku z pandemią resort proponuje wprowadzenie innych rozwiązań w tym działaniu, tak aby rolnicy w jeszcze większym stopniu uczestniczyli w skróconych łańcuchach dostaw żywności;

– udzielanie kredytów obrotowych, dopłat do odsetek od kredytów bankowych oraz dopłat do odsetek bankowych w przypadku kredytów preferencyjnych udzielanych przez ARiMR ze środków krajowych, co ma się znaleźć w procedowanej właśnie nowelizacji rozporządzenia PE i Rady UE nr 1303/2013;

– wprowadzenie zmian w zakresie kwalifikowania wydatków na przechowywanie produktów rolnych i zagospodarowanie produktów, których po okresie przechowywania nie będzie można sprzedać lub produktów ogrodniczych, które mają krótką przydatność do spożycia oraz na ochronę pracowników (digitalizacja, praca zdalna, dezynfekcja, środki ochrony osobistej), a także zmian dotyczących współfinansowania wydatków na rzecz rekompensat z tytułu utraconego dochodu dla sektorów produkcji zwierzęcej. W zakresie działań odtwarzających potencjał zniszczony w wyniku niekorzystnych zjawisk klimatycznych bądź katastrof, propozycja rekomenduje wypłacanie rekompensat w oparciu o stawki do hektara bądź pogłowia.

– wprowadzenie dopłat do kosztów przechowywania oraz dopłat do nieodpłatnego przekazania produktów rolnych organizacjom non-profit czy przetwórstwu w sytuacji, gdy przechowywane produkty nie znajdą po upływie okresu przechowywania zbytu z uwagi na przedłużający się kryzys wywołany epidemią czy też mają krótki okres przydatności. Z dopłat mogłyby skorzystać mikro i małe przedsiębiorstwa, które skupiły towary od rolników. Wsparcie miałoby charakter premii do 70 tys. euro. Jednocześnie ze względu na skalę zjawiska konieczne byłoby wprowadzenie analogicznego rozwiązania dla średnich i dużych przedsiębiorstw, co jednak wymaga zmian w przepisach rozporządzenia nr PE i Rady 1305/2013.

Z unijnym wsparciem

8 kwietnia Janusz Wojciechowski, unijny komisarz ds. rolnictwa poinformował, że państwa członkowskie mogą sięgnąć po niewykorzystane środki z PROW, aby pomóc rolnikom dotkniętym kryzysem. Polska ma do dyspozycji ok. 3 mld euro. W ramach obecnego wieloletniego budżetu UE miała ok. 100 mld euro na rozwój obszarów wiejskich, jednak 83 proc. tych funduszy zostało już wydanych. My wydaliśmy mniej – 63 proc. Państwa członkowskie, które chcą zmienić przeznaczenie tych funduszy, by w najbliższym czasie wesprzeć rolników dotkniętych kryzysem muszą wystąpić o to do KE.

Natomiast 22 kwietnia Komisja Europejska zaproponowała przyznanie dopłat do prywatnego przechowywania produktów mlecznych (odtłuszczonego mleka w proszku, masła i sera) oraz produktów mięsnych (wołowiny, baraniny, jagnięciny i koźliny). Program ten pozwoli na tymczasowe wycofanie produktów z rynku na 2-3 do 5-6 miesięcy, co ma doprowadzić do spadku podaży i przywrócić równowagę rynkową. KE chce też wprowadzić elastyczność we wdrażaniu programów wspierania rynku wina, owoców i warzyw, oliwy z oliwek, pszczelarstwa oraz programu szkolnego UE, obejmującego mleko, owoce i warzywa.

Kolejnym środkiem mającym pomóc rolnikom i ogrodnikom ma być odejście od unijnych reguł konkurencji dla producentów mleka, kwiatów i ziemniaków. Podmioty działające w tych sektorach będą mogły wspólnie podejmować kroki w celu ustabilizowania rynku. Na przykład rolnicy będą mogli wspólnie planować produkcję mleka, a przedsiębiorcy działający w sektorze kwiatów i ziemniaków będą mogli wycofywać produkty z rynku. Dozwolone będzie też przechowywanie tych towarów przez prywatnych operatorów. Takie umowy obowiązywałyby przez okres do sześciu miesięcy. Ostateczne decyzje w sprawie unijnego wsparcia podejmą państwa członkowskie.

Ponadto komisja zdecydowała, że pomoc publiczna ze strony państw członkowskich dla rolników zostanie podwyższona z 20 do 100 tysięcy euro na gospodarstwo – oznajmił komisarz. Chodzi o pomoc de minimis.

KE na razie nie planuje uruchomienia rezerwy kryzysowej. Państwa członkowskie nie są zainteresowane tym instrumentem, bo spowodowałoby on uszczuplenie środków na dopłaty bezpośrednie. Innego zdania jest minister rolnictwa Jan K. Ardanowski: – Zależy mi na tym, żeby KE nie opowiadała, że analizuje i zastanawia się, że nie ma przekonania, czy warto ingerować w rynek, bo w takich kryzysach trzeba podejmować działania i oczekują tego wszyscy rolnicy w Europie – powiedział w TVP Info i dodał, że powinna zostać uruchomiona rezerwa kryzysowa, która jest przeznaczona na interwencje na rynkach rolnych. – Kiedy ma być uruchomiona, jak nie teraz, gdy rwą się łańcuchy dostaw, gdy są problemy z magazynowaniem i przechowywaniem produktów rolnych? – pytał.

Przedłużone terminy składania wniosków

20 kwietnia minister rolnictwa poinformował, że termin składania wniosków o dopłaty bezpośrednie (oraz powiązane płatności) zostanie przedłużony o miesiąc – do 15 czerwca.

Wcześniej wydłużony został czas na składanie oświadczeń w sprawie dopłat bezpośrednich. Takie oświadczenie, potwierdzające brak zmian w stosunku do wniosku o dopłaty z 2019 r., można złożyć w terminie do 15 dni kalendarzowych po odwołaniu stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii, ale nie później niż do ostatniego dnia składania wniosków o przyznanie płatności, czyli do 15 czerwca. Do 20 kwietnia do ARiMR wpłynęło 217 tys. e-wniosków oraz 157 tys. oświadczeń. W poprzednich latach o dopłaty za pomocą oświadczenia ubiegało się ok. 430 tys. rolników, a ok. 900 tys. przesłało wnioski drogą elektroniczną.

ARiMR wydłużyła także inne terminy naborów wniosków o przyznanie pomocy z PROW 2014-20 – na inwestycje chroniące przed ASF lub powodzią, a także w nawadnianie gospodarstw. Do 17 czerwca 2020 r. przedłużony został termin na dostarczanie wniosków w ramach poddziałania „Wsparcie inwestycji w środki zapobiegawcze, których celem jest ograniczenie skutków prawdopodobnych klęsk żywiołowych, niekorzystnych zjawisk klimatycznych i katastrof”. Ta propozycja pomocy skierowana jest do dwóch grup odbiorców. Pierwszą stanowią rolnicy, którzy zajmują się chowem lub hodowlą nie mniej niż 50 sztuk świń, i chcą zrealizować inwestycje chroniące ich gospodarstwa przed rozprzestrzenianiem się ASF. Na tego typu przedsięwzięcia mogą otrzymać do 100 tys. zł, przy czym wysokość dofinansowania przyznanego przez ARiMR nie może przekroczyć 80 proc. kosztów kwalifikowanych zrealizowanej inwestycji. Pomoc można otrzymać m.in. na wykonanie ogrodzenia chlewni, utworzenie lub zmodernizowanie niecki dezynfekcyjnej, wyposażenie gospodarstwa w urządzenie do dezynfekcji. Drugą grupą, do której kierowane jest wsparcie, są spółki wodne lub związki spółek wodnych, w których większość stanowią rolnicy posiadający grunty rolne. Na inwestycje w sprzęt do utrzymania urządzeń wodnych służących zabezpieczeniu gospodarstw rolnych przed zalaniem, podtopieniem lub nadmiernym uwilgoceniem spowodowanym przez powódź lub deszcz nawalny mogą one otrzymać maksymalnie 1 mln zł. Także w tym przypadku limit dofinansowania wynosi 80 proc. kosztów kwalifikowanych zrealizowanej inwestycji.

Z kolei rolnicy, którzy chcą ubiegać się w ARiMR o dotację na inwestycje w nawadnianie gospodarstwa, mają teraz na to czas do 20 lipca. O pomoc, która realizowana jest w ramach działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”, może wystąpić rolnik mający gospodarstwo o powierzchni od 1 do 300 ha, prowadzący działalność zarobkową w ramach produkcji zwierzęcej lub roślinnej, o czym ma świadczyć wykazany przychód w wysokości co najmniej 5 tys. zł, odnotowany w okresie 12 miesięcy poprzedzających miesiąc złożenia wniosku. Dofinansowaniem z ARiMR mogą zostać objęte trzy kategorie inwestycji: ulepszające już istniejące instalacje nawadniające; powiększające obszar nawadniania; jednocześnie powiększające obszar nawadniania oraz ulepszające już istniejące instalacje. Wsparcie finansowe na jednego beneficjenta i jedno gospodarstwo wynosi do 100 tys. zł, przy czym refundacji podlega 50 proc. kosztów poniesionych na realizację inwestycji (60 proc. w przypadku młodego rolnika).

Ponadto ARiMR poinformowała, że koła gospodyń wiejskich, które są wpisane do Krajowego Rejestru Kół Gospodyń Wiejskich mogą złożyć zeznania podatkowe CIT-8 do 31 lipca br.

Opryskiwacz bez badania

Ministerstwo rolnictwa zawiesiło szkolenia dotyczące stosowania środków ochrony roślin oraz badania stanu technicznego opryskiwaczy. Wiceminister rolnictwa Jan Białkowski przypomniał, że niezależnie od tego przy wykonywaniu zabiegów ochrony roślin należy bezwzględnie przestrzegać zasad bezpiecznego ich stosowania. „Rolnicy, którzy nie mogą obecnie uczestniczyć w szkoleniach, wszelkie informacje dotyczące ochrony roślin, w tym ograniczania zagrożeń w tym zakresie, mogą znaleźć na Platformie Sygnalizacji Agrofagów: www.agrofagi.com.pl” – przypomniał minister.

Natomiast Ministerstwo Infrastruktury przedłużyło ważność m.in: praw jazdy (w tym zagranicznych), świadectw kierowcy, uprawnień do kierowania pojazdami, wpisów w prawie jazdy kodu 95 potwierdzającego uzyskanie kwalifikacji wstępnej, kwalifikacji wstępnej przyspieszonej, kwalifikacji wstępnej uzupełniającej, kwalifikacji wstępnej uzupełniającej przyspieszonej albo ukończenie szkolenia okresowego. „Oznacza to, że wszystkie te dokumenty, uprawnienia i szkolenia pozostaną ważne i będą ważne także w okresie 60 dni od daty zakończenia stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii” – poinformował resort w komunikacie. Także kierowcy wykonujący przewozy drogowe nie są zobowiązani do przechodzenia i dostarczania okresowych badań lekarskich i psychologicznych. Po odwołaniu stanu epidemii będą musieli odbyć te badania w terminie 60 dni.

W marcu spadły ceny żywności

Są też oczywiście złe wiadomości. W marcu indeks żywności FAO obniżył się o 4,3 proc. w stosunku do lutego br., chociaż nadal był o 2,7 proc. wyższy niż przed rokiem – poinformowała Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). Gwałtowny spadek notowań indeksu po raz drugi z rzędu jest spowodowany zmniejszeniem popytu na żywność wywołanym przez epidemię koronawirusa. Najbardziej spadły notowania olejów i cukru, w niewielkim stopniu mięsa. Po raz pierwszy od czterech miesięcy spadł też o 3 proc. indeks cen produktów mlecznych. Jak tłumaczą eksperci FAO, w marcu światowy popyt na mleko w proszku znacznie się zmniejszył, głównie z powodu zakłóceń w łańcuchach dostaw. Spadły także notowania cen masła i sera, choć umiarkowanie.

O 1,9 proc. spadł w marcu w stosunku do lutego indeks cen zbóż – jest on obecnie na tym samym poziomie co przed rokiem. Ceny pszenicy były średnio niższe w marcu w porównaniu do lutego, co mimo obaw spowodowanych epidemią zwiększyło zainteresowanie jej zakupem, szczególnie w krajach Afryki Północnej. Jednak duże globalne dostawy w połączeniu z ogólnie korzystnymi perspektywami zbiorów utrzymywały międzynarodowe ceny pszenicy pod presją spadkową. Spadły ceny kukurydzy, m.in. ze względu na mniejszy popyt ze strony sektora biopaliw, spowodowany spadkiem cen ropy naftowej.

Same możliwości

– W obecnych warunkach pilną i ważną sprawą jest szybki przepływ informacji zarówno
o możliwościach eksportu, zbytu jak i współpracy. Dlatego wychodzimy naprzeciw takim potrzebom. Poleciłem stworzenie na naszej stronie internetowej zakładek „Możliwości eksportowe” i „Możliwości współpracy”
– poinformował minister rolnictwa Jan K. Ardanowski.

W pierwszej zakładce znajdują się informacje o nowych możliwościach eksportu polskich produktów rolno-spożywczych na rynki zagraniczne. Pierwsze oferty pochodziły z Indonezji, która poszukuje czosnku i cebuli oraz z Singapuru, który chce kupić świeże i mrożone warzywa, produkty mleczne i makarony, a także ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich zainteresowanych zakupem 100 t mięsa wołowego, drobiowego oraz baraniny z certyfikatem halal. W zakładce jest też informacja na temat systemu przetargów realizowanych przez FAO.

Druga zakładka kieruje do platformy wymiany informacji o wolnych mocach przerobowych, składowych, czy też potrzebach podjęcia współpracy w zakresie przetwórstwa rolno-spożywczego. Informacje dotyczące chęci nawiązania współpracy w tym zakresie należy przesyłać na adres mailowy: wspolpracaprzetworcow@minrol.gov.pl. Każda musi zostać opatrzona danymi: nazwa firmy/adres firmowy/telefon/adres mailowy. Opis oferty nie może przekraczać 400 znaków.

Patriotyzm gospodarczy

– Kupowanie polskiej żywności służy polskiemu rolnictwu, polskiej gospodarce – stwierdził minister Ardanowski podczas konferencji prasowej inaugurującej akcję „Kupuj świadomie produkt polski”. Jego zdaniem, dzięki tej akcji można przekonywać polskich konsumentów, że kupując polską żywność dokonują nie tylko racjonalnego wyboru żywności dobrej i smacznej, ale też wspierają polskie rolnictwo.

Tymczasem polscy producenci mięsa wołowego wnioskują do KE o natychmiastowe wstrzymanie importu wołowiny z Ameryki Południowej oraz przygotowanie się do rozpoczęcia interwencyjnego skupu i przechowywania mięsa – poinformowała na początku kwietnia Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych. W wyniku wprowadzonych ograniczeń, a także z powodu obaw kierowców o swoje zdrowie występują bowiem trudności transportowe i logistyczne uniemożliwiające sprzedaż na unijnym rynku. Te same trudności hamują eksport tego mięsa do państw trzecich. Według Rady Sektora Wołowiny „brak możliwości umieszczenia na rynku UE mięsa wołowego jest zachwianiem jednej z podstawowych zasad traktatowych, jaką jest zasada swobody przepływu towarów”.

Natomiast Krajowa Rada Izb Rolniczych zaproponowała utworzenie Funduszu Rolnego. „W związku z trwającą epidemią koronawirusa i grożącą zapaścią gospodarczą kraju, zwracam się z apelem o potraktowanie rolnictwa i zakładów przetwórczych branży rolno-spożywczej jako priorytetu. Upadek branży rolno-spożywczej doprowadzi do upadku rolników, którzy w związku z tym nie będą mieli gdzie sprzedać swoich surowców, co w konsekwencji może spowodować brak żywności” – czytamy w oświadczeniu KRIR. Izby proponują natychmiastowe utworzenie Funduszu Rolnego przy Banku Gospodarstwa Krajowego. Miałby on udzielać kredytów obrotowych i inwestycyjnych długoterminowych rolnikom i firmom branży rolno-spożywczej. Procedury miałyby być uproszczone, a czas rozpatrzenia skrócony do maksymalnie siedmiu dni. Stopa procentowa na okres epidemii plus 180 dni powinna wynosić 0 proc. Spłata kapitału następowałaby po okresie ustania epidemii plus 180 dni.

Samorząd rolniczy postuluje też zawieszenie spłat rat kredytów inwestycyjnych i obrotowych zaciągniętych wcześniej i przełożenie ich na dalsze lata; udzielanie gwarancji bankowych; restrukturyzację i konsolidację zaciągniętych wcześniej kredytów.

KRIR chce wstrzymania zajęć komorniczych i natychmiastowego zwrotu VAT. ARiMR powinna natychmiast rozpocząć wypłatę dopłat bezpośrednich i dofinansowania w ramach PROW oraz pomocy suszowej.

Cały tekst można przeczytać w majowym numerze miesięcznika „Przedsiębiorca Rolny”

Małgorzata Felińska

Fot. Tytus Żmijewski

Zapoznałem się z informacją o
administratorze i przetwarzaniu danych

Komentarze

Brak komentarzy