Opłacalny opas bydła
2020-11-01
Efektywność produkcji żywca wołowego jest wyznaczana poprzez jej opłacalność. Rachunek ekonomiczny jest niezbędnym elementem profesjonalnego zarządzania procesem produkcyjnym, czyli chowem młodego bydła rosnącego.
Mają na ten proces wpływ czynniki makro- i mikroekonomiczne, czyli zewnętrzne i wewnętrzne. Do pierwszych należą: inflacja, popyt i podaż na rynku wołowiny, regulacje prawne dotyczące sektora wołowiny, podatki, dopłaty do produkcji, a także czynniki społeczno-kulturowe. Na te wszystkie uwarunkowania hodowcy mają wpływ ograniczony lub żaden. W przeciwieństwie do czynników wewnętrznych, na które hodowcy mają znaczny wpływ, a są to czynniki genetyczne i środowiskowe. Jednym z nich jest wybór cieląt do opasu.
Wartość opasowa i rzeźna
zależą od rasy i genotypu zwierząt. Najlepszymi cechami charakteryzują się rasy mięsne, natomiast jednostronnie mleczne – najsłabszymi, choć np. różnice w przyrostach dobowych nie są duże, czego przykładem może być rasa holsztyńsko-fryzyjska, której buhajki przyrastają w bardzo dobrym tempie. Jednak lepsza jest jakość wołowiny pochodzącej od ras mięsnych lub od zwierząt z krzyżowania towarowego, u których występuje zjawisko heterozji, czyli wybujałości mieszańców.
Krzyżowanie towarowe
to kojarzenie osobników w celu uzyskania mieszańców przeznaczonych do tuczu lub opasu. Narodzone zwierzęta międzyrasowe są zdrowsze, mocniejsze i lepiej się opasają niż rasy rodzicielskie. Jest to związane z ich heterozygotycznością wynikającą z kilku czynników, m.in. z efektu matki, heterozji, wpływu środowiska i innych. Do krzyżowania towarowego bydła używa się osobników ras mięsnych krzyżowanych z mięsnymi oraz ras mięsnych krzyżowanych z mlecznymi.
Żywienie opasów
jest czynnikiem środowiskowym stanowiącym poważną część kosztów produkcji, dochodzących do 70 proc. Normy żywienia bydła opasowego podają wartości zapotrzebowania bytowego i produkcyjnego mając na względzie konkretne rasy, masę ciała, przewidywane przyrosty dzienne oraz wiek zwierząt. Ten ostatni czynnik jest związany ze zmianą potrzeb pokarmowych wraz z wiekiem oraz zróżnicowaniem tempa przyrostów tkanek. U młodych zwierząt szybko rośnie masa tkanki kostnej i mięśniowej, u starszych – tłuszczowej, co obniża wartość poubojową oraz zwiększa koszty produkcji, ponieważ na przyrost 1 kg tłuszczu potrzeba dwukrotnie więcej energii niż na przyrost 1 kg mięsa. Wynika to m.in. z dwa razy większej kaloryczności tłuszczu niż białka mięsa. Wskaźnikiem prawidłowości zbilansowania dawki pokarmowej dla opasów jest zużycie pasz na kg przyrostu masy ciała z uwzględnieniem optymalizacji, czyli cen surowców będących ich komponentami.
Płeć
zwierząt opasanych jest czynnikiem pozagenetycznym. Buhajki opasają się lepiej i mniej otłuszczają ze względu na działanie hormonów męskich. U jałówek przyrosty są mniejsze, a mięso jest bardziej otłuszczone, co poprawia jego walory smakowe, przez co w wielu krajach ćwierci jałówek bywają droższe niż buhajków. W Polsce bywa z tym różnie, raz cena jest porównywalna, innym razem nie, niekiedy jest wyższa.
Cechy użytkowe pośrednie mają wolce, które są – podobnie jak jałówki – spokojniejsze niż buhajki i można je utrzymywać razem, a ceny uzyskiwane za kastraty bywają w Polsce zbliżone do cen jałówek.
Warunki utrzymania
są czynnikiem środowiskowym. Wymagania odnośnie do dobrostanu bydła są uregulowane prawnie i od ich przestrzegania uzależniona jest wysokość płatności bezpośredniej wynikająca ze spełnienia warunków wzajemnej zgodności (cross-compliance). W Polsce opasy są utrzymywane na uwięzi i bezuwięziowo, ale w większych stadach zalecane jest utrzymanie wolnostanowiskowe. Jednak ze względu na niespokojny charakter buhajków rolnicy wolą je trzymać na uwięzi.
Trzy grupy rasowe
są wyróżnianie w Europie ze względu na różnice w cechach opasowych i rzeźnych. Do pierwszej należą rasy brytyjskie: hereford, angus, galloway, welsh black, highlander, które charakteryzują się wczesnym tempem osiągania dojrzałości rozrodczej, a jednocześnie mniejszym kalibrem i nadają się do ekstensywnego chowu. Opas do wyższych mas ciała sprawia, że zwierzęta się otłuszczają, ale jakość kulinarna mięsa jest doskonała dzięki marmurkowatości, czyli zwiększonemu udziałowi tłuszczu śródmięśniowego, który powinien tworzyć delikatną białą siateczkę.
Drugą grupę tworzą rasy: simental, charolaise, blonde d’Aquitaine, które mają duży kaliber i późno dojrzewają do rozrodu. Opasane do wysokiej masy ciała nie otłuszczają się, a przyrosty dzienne są duże. Nadają się do chowu intensywnego.
Trzecią grupę reprezentują rasy: limousine, belgijska biało-błękitna, piemontese. Zwierzęta z tej grupy charakteryzują się różnicami we wzroście, umięśnieniu i otłuszczeniu między osobnikami tej samej rasy, co wskazuje na to, że decydujący wpływ mają genetyczne założenia indywidualne (osobnicze).
Z badań prowadzonych przez różne ośrodki naukowe w Polsce, a także przez Polski Związek Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego wynika, że w naszym kraju występuje duże zróżnicowanie masy ciała krów w ramach poszczególnych ras mięsnych. Na przykład stwierdzono, że istnieją stada, w których średnia masa ciała krów rasy hereford, uważanej za średnią, jest wyższa niż rasy charolaise należącej do grupy o największym kalibrze.
Cały tekst można przeczytać w listopadowym numerze miesięcznika „Przedsiębiorca Rolny”
dr hab. Piotr Dorszewski
KPODR w Minikowie
Fot. Tytus Żmijewski
Komentarze
Brak komentarzy