Mniej ziemi dla rolników

2024-08-01

Wynik obserwacji nie pozostawiają złudzeń. Coraz więcej gruntów, zwłaszcza w okolicach dużych miast, dotychczas użytkowanych rolniczo zmienia przeznaczenie i staje się placem budowy. Całkiem realnym zagrożeniem w nieodległej perspektywie jest niedobór ziemi rolniczej.

Polska, która od lat próbuje dogonić gospodarczo Europę Zachodnią jest wielkim placem budowy. Mnogość dostępnych źródeł finansowania, w tym w szczególności pochodzących z Unii Europejskiej, umożliwia realizacje wielu inwestycyjnych zamierzeń. Wykorzystanie funduszy pomocowych na cele infrastrukturalne, często stanowi kryterium oceny dokonań osób zajmujących się polityką i pełniących funkcje publiczne.

Na obrzeżach większych miast budowane są nowe osiedla mieszkaniowe, a także obiekty przemysłowe i magazynowe. W mniejszych miastach lokowane są zazwyczaj różnorodne obiekty infrastruktury użytkowej. Bardzo często realizacja zamierzeń inwestycyjnych wiąże się z zajęciem określonej powierzchni ziemi, która do tego czasu była wykorzystywana rolniczo. W takich okolicznościach powstaje pytanie: czy aktywność biznesowo-inwestycyjna na terenach rolniczych nie jest zbyt ekspansywna?

Warto przypomnieć, że dofinansowywane w ostatnich latach rolnictwo to również coraz bardziej wydajny sprzęt rolniczy. Czy to oznacza, że z biegiem czasu stopień wykorzystania nowoczesnych maszyn będzie coraz niższy? A co z produkcją żywności i z dalszym ewolucyjnym kształtowaniem zawodu nowoczesnego rolnika? Problematyka ziemi dostępnej rolniczo jest bardzo aktualna, a kilka aspektów z tym związanym wymaga dodatkowej uwagi.

Coraz gorszy bilans  

Z analizy dostępnych danych statystycznych wyłania się niepokojący obraz, tj. z roku na rok w Polsce kurczy się areał ziemia użytkowanej rolniczo. Na wykresie 1. przedstawiono kierunki wykorzystania istniejących w naszym kraju powierzchni (w okresie od 2012 r. do 2022 r. ubyło 335,5 tys. ha. użytków rolnych). Na pierwszy rzut oka tempo ubytku nie wydaje się szokujące (w wybranym okresie jest to wartość -1,7 proc). Jeżeli jednak weźmie się pod uwagę jego pragmatyczne skutki, to okaże się, że w okresie ostatnich 12 lat ubyło w Polsce 6710 pięćdziesięciohektarowych gospodarstw. Wskutek wspomnianego ubytku ziemi rolniczej o ok. 1,675 mln t mniej pszenicy pojawiło się na rynku. Parametrem, który wzbudza respekt, jest także tempo wzrostu powierzchni terenów komunikacyjnych i osiedlowych. W analizowanym przedziale czasu powierzchnia nieruchomości przeznaczona pod te cele wzrosła o 252,6 tys. ha (+16,6 proc.).

Zainteresowanych przybywa

Wraz z postępującymi zmianami cywilizacyjnymi przybywa podmiotów zainteresowanych gruntami rolnymi. W tabeli 1. zestawiono najważniejszych interesariuszy ziemi rolnej w Polsce. Różni ich przyczyna zainteresowania ziemią rolniczą oraz forma obecności i aktywności w związanych z nią procesach. Gwoli przypomnienia, najważniejsze źródła zainteresowania powierzchnią w terenie, poza działalnością rolniczą to: budowa domów i mieszkań, realizacja inwestycji w zakresie tworzenia infrastruktury użytkowej oraz powstawanie nowych centrów biznesowo-logistycznych. W przeważającym stopniu interesariusze uczestniczą w transakcjach kupna-sprzedaży ziemi, pełnią funkcje administracyjne oraz są jednostkami opiniotwórczymi ułatwiającymi realizacje w przyszłości określonych zamierzeń legislacyjnych związanych z ziemią rolniczą. 

Tabela 1. Interesariusze ziemi rolnej w Polsce

  InteresariuszeNajważniejsza przyczyna zainteresowania ziemią rolnicząNajbardziej podstawowy wymiar uczestnictwa interesariuszy w procesach związanych z ziemią rolniczą (nabywanie, użytkowanie, sprzedaż)
RolnicyRealizacja działalności rolniczejStrona transakcji kupna-sprzedaży
PrzedsiębiorcyRealizacja pozarolniczej działalności komercyjnejStrona transakcji kupna-sprzedaży
Nabywcy ziemi na cele mieszkalne (deweloperzy)Budowa mieszkań i domówStrona transakcji kupna-sprzedaży, działalność lobbingowa w zakresie legislacji związanej z użytkowaniem ziemi
Nabywcy ziemi na cele rekreacyjneBudowa infrastruktury rekreacyjnejStrona transakcji kupna-sprzedaży, działalność lobbingowa w zakresie legislacji związanej z użytkowaniem ziemi
Agencje rządowe wspierające rozwój rolnictwa (np. ARIMR)Realizacja dopłat związanych z użytkowaniem ziemiDziałalność wykonawcza w zakresie stosowania wybranej legislacji związanej z użytkowaniem ziemi
Agencje rządowe realizujące zadania organizacyjne (np. KOWR, Polskie Wody)Nadzór nad ziemią rolną należącą do skarbu PaństwaDziałalność wykonawcza w zakresie stosowania wybranej legislacji związanej z użytkowaniem ziemi
Samorząd lokalnyPotrzeba wykonywania inwestycji lokalnych; postrzeganie ziemi rolniczej jako źródeł finansowania budżetuUczestnictwo w procesach kształtowania lokalnego rynku rolnego np. poprzez zwiększanie atrakcyjności lokalizacyjnej, pobór podatku rolnego

Źródło: opracowanie własne autora

Zdając sobie sprawę z istnienia tak wielu zainteresowanych ziemią warto przyjrzeć się przykładowym mechanizmom ich funkcjonowania. Dążeniem rolników jest uprawa możliwie najlepszej ziemi. Deweloperzy poszukują powierzchni umożliwiających wybudowanie domów i mieszkań. Określone organy samorządu lokalnego ustalają wysokość podatku rolnego oraz opracowują plan zagospodarowania przestrzennego. Punkt styczny współistnienia poszczególnych interesariuszy w powyższej konstelacji jest jasno zdefiniowany. Podstawowym wyzwaniem stojącym przed wszystkimi uczestnikami danych procesów społeczno-gospodarczych jest wypracowanie konsensualnego modelu współistnienia.

Wydajny sprzęt, hektarów mniej

W realiach działalności gospodarczej podstawowym obowiązkiem przedsiębiorców jest utrzymywanie aktywów podmiotu gospodarczego w odpowiednim stanie. Zmniejszenie wartości aktywów, w pewnym uproszczeniu symbolizujące obniżenie wartości majątku negatywnie świadczy o stanie przedsiębiorstwa. Podobnie rzecz się ma w realiach funkcjonowania gospodarstw rolnych. Utrata chociażby najmniejszego skrawka ziemi oznacza kurczenie gospodarstwa. Pomijając watek emocjonalny, jak podano wcześniej ubytek ziemi skutkuje konkretnym zmniejszeniem wydajności produkcyjnej. Innym zagadnieniem również zasygnalizowanym już wcześniej jest kwestia rosnącej w ostatnich latach wydajności maszyn i urządzeń stosowanych w rolnictwie.

Według danych GUS w okresie 2010-2020 średnia moc ciągnika w Polsce wzrosła od 37,9 kW do 46,9 kW. To oznacza, że współcześnie dostępne na rynku ciągniki mogą obsługiwać coraz wydajniejsze maszyny. W rolnictwie przybywa też maszyn kluczowych z punktu widzenia dominujących w Polsce upraw. Np. w podanym dziesięcioleciu liczba kombajnów zbożowych wzrosła o 9453 szt. Istnienie powyższych okoliczności potęguje problem zmniejszenia się powierzchni ziemi dostępnej rolniczo. Co do zasady stawia to pod znakiem zapytania propagowane powszechnie systemy dofinansowywania zakupu coraz wydajniejszego rolniczego sprzętu. Należy jeszcze raz podkreślić, sprzętu wykorzystywanego do obsługi malejących powierzchniach uprawowych. Bo pomysł czterodniowego dnia pracy rolników, jako potencjalne antidotum, z wiadomych względów nie wchodzi w rachubę. 

Realna poprawa dobrostanu 

Zjawiskiem, które ma duże znaczenie, jeżeli chodzi o ubytki ziemi rolniczej, jest degradacja gleb. Degradacja nie oznacza ubytku ziemi w sensie dosłownym. Analizując zjawisko ubytku ziemi dostępnej rolniczo należy zdać sobie sprawę z istnienia wielu procesów, które prowadzą do pogorszenia żyzności gleby i zmniejszenia jej zasobności w substancje odżywcze. Podstawowym źródłem czynników które oddziałują na stan gleby są klimat i agrotechnika. Do grupy czynników o charakterze klimatycznym zalicza się suszę, erozję wodną i wietrzną oraz powodzie. Z kolei źródłem uwarunkowań agrotechnicznych oddziałujących negatywnie na glebę jest stosowanie do upraw ciężkich maszyn oraz niewłaściwa polityka stosowania środków ochrony roślin. W efekcie w warstwie uprawowej następuje spadek zawartości glebowej materii organicznej (tzw. dehumifikacja) oraz obniżenie różnorodności biologicznej gleby. Inne skutki obniżenia jakości gleby to zasklepianie i zagęszczanie struktury ziemi, zasolenie, zakwaszenie, alkalizacja oraz zanieczyszczenie substancjami szkodliwymi (metalami ciężkimi, węglowodorami, substancjami radioaktywnymi). W tabeli 2. przedstawiono skalę dewastacji i degradacji gruntów w Polsce w latach 2010-2012. Z przedstawionych danych wynika, że poziom zjawisk pogarszających jakość gleb w Polsce utrzymuje się na przybliżonym poziomie. W 2022 r. było o 1,31 proc. więcej gruntów zdewastowanych i zdegradowanych niż w 2010 r.

Tabela 2. Grunty zdewastowane i zdegradowane w Polsce w wybranych latach

RokPowierzchnia gruntów zdewastowanych i zdegradowanych [ha]
201061161
201563374
202062482
202162270
202261961

Źródło: opracowanie własne na podstawie danych GUS

Ochrona gleb przed skutkami dewastacji wymaga działań antydegredacyjnych. Są nimi w szczególności stosowanie odpowiedniego płodozmianu, właściwie dobrana agrotechnika oraz prawidłowa polityka stosowania środków chemicznych. Umożliwiają one zapobieganie wymywania składników odżywczych oraz zasklepianiu gleb.  Z kolei preferowaną metodą umożliwiającą zapewnienie optymalnej zawartości materii organicznej w glebie jest uprawa roślin okrywowych.

Poziom rekultywacji gleb na cele rolnicze oraz liczbę gruntów zagospodarowanych w ciągu roku zilustrowano na wykresie 2. Z danych wynika, że w procesie odzyskiwania gleb dla celów rolniczych w Polsce notuje się duży postęp. Okazuje się, że w 2022 r. udało się zrekultywować o ponad 155 proc. gruntów więcej niż w 2010 r. Również w odniesieniu do gruntów zagospodarowanych na cele rolnicze widać progres. W 2022 r. w porównaniu do 2010 r. o prawie 73 proc. zwiększył się zasób zagospodarowanych gruntów na cele rolnicze.

Kiedyś zarośla i chaszcze

Rolnicy zdają sobie sprawę, że z szeroko rozumianego ekonomicznego punktu widzenia efektywność ich gospodarowania jest tym lepsza, im większy jest stopień wykorzystania posiadanego sprzętu rolniczego. Często, w celu zapewnienia coraz większego uprawowego areału podejmują określone działania. Efekt jest taki, że obszary powierzchni ziemi dotychczas nie uprawiane są miejscem zadbanych upraw. Pochodzenie tych gruntów jest bardzo różne. Niektóre pola dotychczas zarośnięte i zakrzaczone wskutek interwencji porządkującej właściciela stają się pełnowartościowym polem uprawnym. W innych sytuacjach dochodzi do dzierżawy lub zakupu leżących dotychczas odłogiem powierzchni od podmiotów które, w ramach uprawnień dysponują nimi w imieniu Skarbu Państwa. Organizacjami, które umożliwiają dzierżawę lub zakup z racji swoich zadań są oddziały terenowe Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. W niektórych regionach występują obszary gruntów znajdujące się w dyspozycji Państwowego Gospodarstwa Wody Polskie. Na szczególną uwagę zasługują obszary znajdujące się w zlewni dwóch polskich rzek, tj. Wisły i Dunajca. Są to tereny o dość dużej powierzchni położone pomiędzy przeciwpowodziowymi wałami często w niedalekim sąsiedztwie głównego biegu rzeki. Gleby w tej lokalizacji, głównie ze względu na wilgotnościowe uwarunkowania odznaczają się ponadprzeciętną żyznością.

Wybrane efekty działalności KOWR zostały przedstawione na wykresie 3. Okazuje się, że coraz więcej ziemi użytkowanej rolniczo zostaje przekazane w trwałe użytkowanie w drodze sprzedaży. Na przestrzeni analizowanych 12 lat zmalało z kolei zainteresowanie dzierżawą gruntów. Według opinii rolników przyczyną tego stanu rzeczy są zbyt wysokie koszty dzierżawy.

Ziemia nie zawsze atrakcyjna?

Zagadnienie gruntów dostępnych rolniczo jest ściśle związane z jej charakterystycznymi cechami. Należy podkreślić, że dyskusja dotyczy specyficznego dobra. Zgodnie z podejściem humanistycznym ziemia jest darem przyrody i źródłem różnych dóbr oraz pożytków danym przez naturę. Z ekonomicznego punktu widzenia jest to aktywo umożliwiające osiąganie wymiernych celów. Perspektywa stricte biznesowa umożliwia jednak identyfikację wielu okoliczności, które negatywnie rzutują na materialną ocenę tego zasobu. W klasycznej działalności gospodarczej przedsiębiorcy w pełni dysponują aktywami zarządzanego przedsiębiorstwa. W dłuższym okresie wartość aktywów jest jednoznacznie określona i nie zmienia się na przestrzeni czasu. Poszczególne elementy składowe aktywów posiadają różne, często zamienne znaczenie. Niektóre aktywa, lub ich składowe można użytkować biznesowo w różnych lokalizacjach. W przypadku ziemi rolniczej dysponowanie zasobem jest mocno sformalizowane (tym samym ograniczone). Sposób wykorzystania ziemi rolniczej jest jednoznacznie zdefiniowany i powiązany z miejscem.

Absolutnie nie jest celem niniejszego artykułu zajmowanie się problematyką obrotu ziemią, jednak wygląda na to, że obowiązujące w tym zakresie mechanizmy dodatkowo potęgują problem zmniejszania ilości ziemi dostępnej rolniczo. Niekorzystne warunki podatkowe obowiązujące w danej lokalizacji i niskie, w stosunku do ogólnej wartości ziemi kwoty przychodów, np. z dzierżawy i dopłat, w niektórych sytuacjach są dla ich właścicieli nie do zaakceptowania. Trudno się dziwić, że niekiedy właściciele korzystają z możliwości szybkiego i korzystnego spieniężenia ziemi. Dochodzi wtedy do sytuacji, w której zwielokrotniona wartość ziemi będąca efektem planowanej inwestycji przysłania jakąkolwiek refleksję na temat postępujących ubytków środka produkcji w rolnictwie. W takich momentach pragmatyzm ekonomiczny zwykle ma większe znaczenie niż sentyment i lokalny patriotyzm. Wynik obserwacji przebiegu procesów związanych z ziemią rolniczą upoważnia do następującej konkluzji. Maleje świadomość strategicznego znaczenia gruntów rolniczych w społeczeństwie. Wiara w to, że postrzeganie zasobów ziemi w kategorii narodowego dobra zapobiegnie jej ubytkom już wkrótce może okazać się płonna.

Potrzebne rozwiązania systemowe

Postępujący ubytek ziemi o rolniczym przeznaczeniu to proces trudny do zatrzymania. Po części jest on skutkiem (ale i specyficznym świadectwem) cywilizacyjnego rozwoju. Należy dążyć do spowolnienia lub ograniczenia niektórych skutków tego procesu. Idealnym pomysłem jest takie animowanie cywilizacyjnych przeobrażeń, które nie skutkują ubytkiem ziemi dostępnej rolniczo. Nieużytkowe tereny, części poboczy dróg, sytuacyjne place, a nawet wybrane fragmenty rowów (bez likwidacji ich naturalnego celu) to zwykle możliwe miejsca posadowienia obiektów lokalnej infrastruktury użytkowej. Pozytywnym rozwiązaniem jest także reguła łączenia lokalizacji kilku inwestycji infrastrukturalnych w jednym miejscu. W praktyce budownictwa mieszkaniowego zwykle nie ma przeciwwskazań, by nowe osiedla były lokalizowane na ziemiach o niższych klasach bonitacyjnych. Jeżeli do tego dołożyć właściwą politykę w zakresie zarządzania właściwościami gleb, np. w postaci rekultywacji, to powstanie z tego pragmatyczny pakiet ochronny ziemi dostępnej rolniczo.

Należy przyznać, że w publicznych dyskusjach często negowana jest zasadność niektórych wyżej wspomnianych reguł. Podstawą kwestionowania zwykle są zwiększone koszty proponowanych rozwiązań. W ujęciu matematycznym i bezkontekstowym może tak się zdarzyć. Należy jednak zdawać sobie sprawę, że w długofalowej i wielopokoleniowej perspektywie koszty te nie są wygórowane. Szczególnie jeżeli się weźmie pod uwagę, że to co dla współczesnych pokoleń stanowi problem jedynie ekonomicznego wysiłku dla przyszłych może oznaczać egzystencjalną barierę. Nie ma w tym żadnej przesady, bo dyskusja toczy się na temat warunków wytwarzania żywności, czyli najbardziej podstawowego w ludzkiej egzystencji produktu.

dr Janusz Ząbek

Autor jest doktorem nauk ekonomicznych i między innymi wykładowcą akademickim

fot. Janusz Ząbek

Artykuł ukazał się w wydaniu 08/2024 miesięcznika „Przedsiębiorca Rolny”

Zapoznałem się z informacją o
administratorze i przetwarzaniu danych

Komentarze

Brak komentarzy